Naprawy gwarancyjne na kładce

Próby zimy nie przetrwała przemalowana na czerwono część kładki nad torami łączącej Skwer z ul. Na Skarpie. Farba, którą pokryto trakt dla rowerzystów zaczęła się „łuszczyć” i odchodzić płatami. Defekt zauważyło spore grono naszych Czytelników.

– Ledwo oddana do użytku i już bubel. Miała służyć latami, a po kilku miesiącach wychodzą niedoróbki – piekli się Henryk Nowak, mieszkaniec Olkusza, który z przejścia kładką korzysta niemal codziennie. Podobnych głosów jest więcej. Część z nich opatrzona stosownymi zdjęciami trafiła do naszej Redakcji.

– Problem jest nam znany. Sytuację zgłosiliśmy wykonawcy, wspólnie z nim przeprowadziliśmy wizję lokalną i doszliśmy do porozumienia, że kładka zostanie odmalowana w ramach napraw gwarancyjnych – informuje Michał Latos, rzecznik prasowy Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu.

Głównym problemem okazał się nadmiar soli, którą zimą sypano kładkę. Sól drogowa weszła w reakcję z farbą i ostatecznie nawierzchnia żywiczno-piaskowa ten pojedynek przegrała.

Ekipa remontowa pojawi się na trakcie w momencie, gdy pogoda ustabilizuje się, a temperatura na termometrach przez dłuższy czas utrzymywać się będzie powyżej dziesięciu stopni. – W innym przypadku prace nie będą miały sensu. Farba musi zostać nałożona w odpowiednich warunkach pogodowych – dodaje przedstawiciel magistratu.

Kładka, a właściwie jej strona przeznaczona dla rowerzystów, od samego początku budzi sporo emocji. Najpierw piesi zaczęli narzekać, że nawierzchnia po deszczu staje się śliska, później pomalowany na czerwono trakt stał się miejscem „twórczości” wandali, którzy częściowo zniszczyli nawierzchnię sprejami, a teraz gdy stopniał śnieg, kolejne warstwy farby zaczęły odchodzić, co mocno nadszarpnęło wizerunek niedawno przecież odnowionej kładki.

Przypomnijmy, że trakt pieszy łączący dwie strony miasta przeszedł gruntowną renowację w ubiegłym roku. Od stycznia do czerwca przejście nad torami było zamknięte, a wszystkie prace zostały zakończone po wakacjach. Wykonawcą całości robót opiewających na 1 254.720,18 zł brutto była firma Nowak Mosty i to ona już niedługo zajmie się poprawkami związanymi z uzupełnieniem ubytków farby.