Jeszcze do niedawna Błysk Zederman uchodził za klub, o którym nie dało się powiedzieć wiele dobrego. To już jednak przeszłość. Wraz z nowym Zarządem, piłkarski Zederman zdobywa nową jakość i przede wszystkim poprawia swój mocno nadszarpnięty wizerunek. W poprzednim sezonie zespół przegrywał mecz za meczem, w często kompromitującym stylu. Teraz, to podopieczni Roberta Bartusika – popularnego „Sagana”, pogrążają kolejnych przeciwników. To kolejny dowód na to, że chcieć – znaczy móc.
Błysk Zederman to klub piłkarski działający w formie stowarzyszenia. Obecnie posiada dwie drużyny – seniorów w B-klasie oraz juniorów starszych. Łącznie w klubie zarejestrowanych jest pięćdziesięciu zawodników i co ważne, stale ich przybywa. Niejako punktem zwrotnym dla Błysku były wybory nowych władz. Stanowisko prezesa po swoim poprzedniku zajął Zbigniew Stach i od razu zabrał się do wytężonej pracy. Wraz ze swoimi współpracownikami nakłonił do gry graczy, którzy w przeszłości próbowali sił na wyższych szczeblach, a gdy tam nie zagrzali miejsca, woleli odpocząć od piłki, aniżeli wracać do drużuny. Teraz Błysk jest postrachem ligi, a bramki jak na zawołanie strzela Robert Stefański. – Nie ukrywam, że mocno liczymy na historyczny awans do Klasy A. Obecnie zajmowana na półmetku rozgrywek druga pozycja niejako zmusza nas do takiego myślenia – mówi Zbigniew Stach. W kierowaniu klubem prezesowi pomagają Marcin Prządo, Sławomir Prządo, Jacek Czarnul oraz kilka innych osób, które sprawiły, że Zederman niejako z drużyny zaściankowej, stał się ekipą, z którą liczyć musi się każdy ligowy rywal. Z dziesięciu spotkań w rundzie jesiennej Błysk wygrał siedem. Przegrał tylko w Pilicy i Gorenicach. – Cieszymy się również z postawy naszych juniorów. Po rundzie jesiennej zajmują przyzwoite czwarte miejsce w lidze olkuskiej. Nie ukrywam, że naszym głównym celem jest wypełnienie wolnego czasu właśnie dzieciom i młodzieży. Działamy krótko, ale mamy już wiele spostrzeżeń. Zawsze też patrzyliśmy na działalność klubu jakby nieco z boku. Na wsiach ludzkie zaplecze sportowe jest spore, potrzeba tylko większego zainteresowania względem młodych ludzi. Proponujemy stały rozwój, bo przez sport można przecież też uczyć. Sugerujemy to zarówno sobie, jak i Urzędowi Miasta i Gminy Olkusz – dodaje Zbigniew Stach.
To właśnie UMiG przekazujący każdego roku na klub dotację, w głównej mierze sprawia, że Błysk jest w stanie normalnie funkcjonować. Ale w Zedermanie mogą także liczyć na wsparcie prywatnych firm. O jeszcze lepszy budżet klubu dbają JKA-Bus, CAR-TECH, Zakład Przetwórstwa Mięsnego Państwa Stach, SARPOL i WOAL. Działacze kierują też podziękowania w stronę radnych Łukasza Kmity i Józefa Stacha. Nie można także zapomnieć o Pani Sołtys Małgorzacie Postołek. – Nasz klub to nie tylko zawodnicy, działacze i sponsorzy, ale także i nasi kibice. W Zedermanie zawsze możemy liczyć na spore grono sympatyków, podobnie jest na meczach wyjazdowych. Wiele osób pomaga nam też w sprawach organizacyjnych czy przy porządkowaniu boiska. Dziękuję im za to i proszę o jeszcze, w końcu runda rewanżowa przed nami – kończy z nadzieją prezes Stach.
Błysk i ludzie nim zarządzający nie zamierzają wyłącznie się chwalić, tylko ciągle co ważne podkreślenia – w czynie społecznym, wykonują mrówczą pracę, aby Zederman już niebawem miał się czym i kim poszczycić w regionie. W klubie głośno mówi się o chęci uczestnictwa od przyszłego sezonu we wszystkich młodzieżowych rozgrywkach prowadzonych przez olkuski Podokręg. Tę ideę ma wzmocnić wakacyjny turniej piłki nożnej. Działacze podejmą też starania w celu utworzenia sekcji piłki ręcznej dla dzieci w wieku szkolnym. Oczywiście wykonanie tych ambitnych planów będzie zależało w dużej mierze od dofinansowania ze strony UMiG. Sporą pomoc Błysk może uzyskać też od mieszkańców i kibiców, przeznaczających na rzecz klubu 1% swojego podatku.
Więcej o akcji 1% oraz wieści z życia Błysku na stronie internetowej klubu: http://zederman.futbolowo.pl
tylko już bez Sagana.
Gratulacje dla zarządu oby tak dalej POWODZENIA!!!