slowik herb

W Olkuskim Klubie Sportowym Słowik na co dzień trenują mali adepci piłki nożnej. Mali tylko ze względu na wiek i swój wzrost. Tak naprawdę Rafał Pięta ze wszystkim swoimi współpracownikami mają pod opieką blisko setkę wielkich duchem chłopców, którzy każdego dnia pracują nad swoją sportową przyszłością. Początki nigdy nie są łatwe, często wiążą się z niepowodzeniami i surową lekcją dyscypliny. Po rundzie jesiennej widać, że wszystko zmierza już w dobrym kierunku, a niedawne awanse nie były dziełem przypadku.

 

– Zmagania na arenie krakowskiej z jednej strony były nagrodą dla chłopców, ale z drugiej sporą niewiadomą. Debiutanckich występów obawiali się głównie rodzice, ja byłem spokojny o nasz los. Nasi podopieczni każdego miesiąca są lepsi, rozwijają się piłkarsko i – co ważne – chcą. Tylko systematyczną pracą na treningach młody zawodnik przeobrazi się we wszechstronnego gracza – mówi Rafał Pięta, trener i zarazem klubowy koordynator.

W obecnych rozgrywkach wystartowało pięć zespołów Słowika. Wszystkie z nich w ligach krakowskich. Nie są to jeszcze najwyższe ligi, ale najbliższe ich zaplecze. Nie od razu przecież wielka Barcelona stała się Mistrzem Hiszpanii. – Przecieramy ścieżki, zdobywamy doświadczenie. Dla wielu chłopców już sam wyjazd na mecz do Krakowa jest sporym przeżyciem, a każde zwycięstwo cieszy ze zdwojoną siłą – dodaje Rafał Pięta. Obecnie najstarszą grupę wiekową trenującą w Słowiku stanowią juniorzy młodsi. Na co dzień rywalizują w krakowskiej I lidze, a więc w rozgrywkach, z których już prosta droga do Ligi Małopolskiej skupiającej najlepsze zespoły z całego województwa. Tutaj Słowik pod nazwą IKS Olkusz na półmetku zmagań zajmuje ósme miejsce w szeregach czternastu zespołów. Młodzi olkuszanie na zakończenie piłkarskiej jesieni wygrali 5:3 w Wolbromiu i w dodatku mają jeszcze do rozegrania jedno zaległe spotkanie. Nieco gorzej wygląda sytuacja trampkarzy. Ci, z przyczyn organizacyjnych sezon, dokończą w rozgrywkach prowadzonych przez podokręg Olkusz. Kolejną grupą wiekową reprezentującą powiat olkuski na krakowskiej arenie piłkarskiej są młodzicy trenujący pod okiem Marcina Sosińskiego. Na półmetku rozgrywek zajmują szóste miejsce. Wyżej w tabeli są drugie zespoły uznanych klubów, jak choćby Wisły Kraków czy Cracovii. Te nazwy muszą działać na wyobraźnię. Jeszcze większe nadzieje rokują orliki, którzy w swojej grupie zajmują drugie miejsce, przegrywając szczyt tabeli jedynie z Pogonią Miechów. Równie dobrze prezentują się żacy. Tutaj jedynie Krakus Nowa Huta może pochwalić się lepszym stanem punktowego konta. W obu przypadkach zespoły Słowika są w uprzywilejowanym położeniu, bowiem ci sami chłopcy będą mogli zagrać w swoich drużynach także w przyszłym sezonie. Wszystko dzięki młodemu rocznikowi. – Bardzo się cieszymy z postawy naszych najmłodszych zawodników. Nie tylko kopią piłkę, ale już starają się nią grać. Przenoszą schematy z zajęć na boisko. To pokazuje, że praca na treningach przynosi efekty – nie kryje radości Grzegorz Kiendracha, trzeci ze szkoleniowców.

Słowik ciągle stawia na rozwój. Oprócz stałego poszerzania grona trenerów, od niedawna funkcjonuje szósty zespół, który stanowią skrzaty. Tutaj w zajęciach z piłkami udział biorą maluchy, nawet w wieku przedszkolnym. Skrzaty mają już za sobą swój oficjalny debiut. W ostatni weekend w Skawinie w turnieju Piast Cup zajęły czwarte miejsce w stawce ośmiu drużyn.- Nie chcemy stać w miejscu, tylko dążymy do jeszcze lepszej marki jaką jest OKS Słowik. Dzięki zaangażowaniu dzieci i ich rodziców jesteśmy w stanie zatrudniać kolejnych szkoleniowców. Pozyskaliśmy niedawno opiekuna bramkarzy, myślimy też o następnym trenerze. Chcemy zapewnić naszym wychowankom jak najlepsze warunki do szlifowania swoich umiejętności – zapewnia Rafał Pięta.

W najbliższą niedzielę Słowik organizuje Turniej Mikołajkowy dla Orlików i Żaków, niebawem rozpoczną się także zmagania w krakowskich ligach halowych. W tym klubie, życie tętni przez dwanaście miesięcy. Może powinni to zauważyć ludzie dobrej woli i rządzący, tak jak na początku drogi tego klubu zrobiła Koksownia Przyjaźń? Naprawdę mamy tutaj do czynienia z ewenementem na skalę powiatową, bo gdy w 99% klubów piłkarskich w szatniach gasną światła wraz z ostatnim listopadowym meczem, to w Słowiku robią zapas żarówek, bo przecież zima długa, a drużyn dużo.

Więcej informacji o piłkarskim Słowiku na nowej stronie klubu: www.oksslowikolkusz.futbolowo.pl

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Berni
Berni
11 lat temu

dobra robota Jarek, brawo