Zawodniczka Olkuskiego Klubu Sportowego Słowik – Kinga Seweryn, napisała nową historię lokalnej piłki nożnej. Rodowita olkuszanka urodzona w 2005 roku zadebiutowała w oficjalnym meczu Reprezentacji Polski do lat 15.
Wszystko zaczęło się od zwycięstwa razem z koleżankami z Małopolski w ogólnokrajowym turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku”. Był rok 2015, później wszystko potoczyło się już błyskawicznie. Bramkarka Słowika zdobyła uznanie w oczach szkoleniowców kadry województwa, a stamtąd już prosta droga do Akademii Młodych Orłów. Powołania na letnie, a później także i wiosenne oraz zimowe konsultacje szkoleniowe sprawiły, że w gronie swoich rówieśniczek Kinga wyrobiła swoją markę, wpisując się do zeszytów kolejnych trenerów.
Wreszcie nadszedł rok 2019, kiedy to z siedziby Polskiego Związku Piłki Nożnej nadeszło powołanie podpisane przez selekcjonerkę Paulinę Kawalec z jednoczesnym zaproszeniem do udziału w krótkim zgrupowaniu w Piasecznie, po którym kadra U-15 wyleciała do Lizbony na towarzyski dwumecz z młodzieżową reprezentacją Portugalii.
Ostatecznie oba spotkania wygrały gospodynie – 2:0 i 1:0. Olkuszanka strzegła polskiej bramki podczas drugiego pojedynku. Zagrała cały mecz, dając się pokonać rywalkom tylko raz. – Wrażenia super, cenna lekcja futbolu dla całej drużyny, ale i dla mnie. Jestem szczęśliwa, jednak wiem, że jeszcze dużo pracy przede mną – przyznaje skromnie Kinga Seweryn. Warto podkreślić, że wiodący rocznik dla reprezentacji do lat 15 to 2004, więc powołanie do kadry zawodniczki o rok młodszej od większości koleżanek to podwójne wyróżnienie.
Mimo że w Lizbonie nie udało się utrzeć nosa faworytowi, nikt w narodowym zespole U-15 nie traci wiary w to, że przyszłość kobiecego futbolu w Polsce może należeć właśnie do tej generacji piłkarek. – Chciałabym nauczyć moje zawodniczki dobrego podejścia do treningu, intensywności, ciężkiej i systematycznej pracy, a także stawiania sobie wysokich celów i dążenia do ich spełnienia – mówiła podczas ostatniego wywiadu dla portalu Łączy Nas Piłka trener Kawalec. I rzeczywiście, kadra to spełnienie marzeń dla większości graczy, ale również dodatkowa motywacja do dalszego rozwoju.
O los młodej olkuszanki możemy być spokojni. Jej przygoda z olkuską piłką w barwach Słowika dobiega końca. To zrozumiałe, bowiem w mieście gdzie się urodziła i wychowała nie ma możliwości rywalizowania ze swoimi rówieśniczkami. Co prawda na co dzień gra w jednym zespole z chłopakami, ale to nie to samo. Kinga potrzebuje nowych wyzwań w kobiecym gronie. Dlatego też zapadła decyzja o tym, aby od przyszłego sezonu 14-latka zmieniła barwy z żółto-niebieskich, na nieco inne, w których występuje jedna z drużyn kobiecej Ekstraligi. Wszelkie formalności powinny zostać dopięte w najbliższym czasie.
– Popieramy ten ruch. Kadra rządzi się swoimi prawami, a tylko poprzez systematyczną grę z innymi dziewczęcymi zespołami Kinga będzie miała okazję nabrać jeszcze większego doświadczenia. Za cały ten czas spędzony w Słowiku bardzo serdecznie jej dziękujemy i obiecujemy, że będziemy za nią trzymać kciuki w drodze na szczyt – zapewnia Rafał Pięta, założyciel olkuskiego Słowika.
Fot. PZPN
