Na zaproszenie klubu FC Budapeszt w stolicy Węgier gościł w miniony weekend zespół dwunastolatków Orbity Bukowno. Kluby zawarły porozumienie o współpracy. Rewizyta Węgrów w Polce zaplanowania jest na kwiecień przyszłego roku.
FC Budapeszt to klub stosunkowo młody. Powstał w roku 2008 i jest o dwa lata starszy od Orbity, ale zdążył już sobie wyrobić pozycję trzeciej siły w stolicy Węgier w dziedzinie szkolenia dzieci i młodzieży. – Większe i lepsze od nas akademie mają w Budapeszcie tylko Ferencvaros i MTK, ale depczemy im coraz bardziej po piętach – mówił z uśmiechem gościom z Polski prezes Henryk Czuk. – Mamy dużo kontaktów międzynarodowych, które pomagają nam się rozwijać i uczyć, bo piłka węgierska ma dużo do nadrobienia w stosunku do najlepszych. Szczególnie cenimy sobie współpracę z londyńskim Fulham FC. Ich trenerzy goszczą u nas co roku. Zapraszamy też nawzajem drużyny na organizowane przez nasze kluby turnieje. Partnerów mamy też w Czechach, Austrii, na Słowacji i w Rumunii, no i od teraz także w Polsce.
FC Budapeszt to klub, który swoją siedzibę ma na obrzeżach miasta, w XVI dzielnicy. Do dyspozycji nieco ponad stu zawodników trenujących w siedmiu grupach są trzy pełnowymiarowe boiska z pełnym zapleczem. Dwa ze sztuczną nawierzchnią, jedno z naturalną. Ich utrzymanie w całości spoczywa na barkach miejskich, klub korzysta z nich nieodpłatnie. Orbita miała okazje poznać ten kompleks w sobotę. Gospodarze z okazji przyjazdu polskiej drużyny zorganizowali mini turniej z udziałem pięciu zespołów. Gościł na nim burmistrz XVI dzielnicy Budapesztu, któremu przedstawiono polskich gości. Turniej był także okazją do pożegnania Alena Skribeka, dwunastolatka, który po pięciu latach szkolenia w FC Budapeszt przechodził właśnie do najsłynniejszego węgierskiego klubu, Ferencvarosu. Alen na boisku faktycznie robił różnicę. Orbita po dwóch remisach, porażce i zwycięstwie zajęła drugie miejsce za gospodarzami, którym uległa 0:3. W niedzielę FC grało już bez Alena i gościom udało się wziąć rewanż. W sparingowym spotkaniu w Isaszeg to Orbita była górą zwyciężając 2:0.
Isaszeg to niewielka, urocza wieś tuż pod Budapesztem. Miejscowa drużyna to taki nasz LZS, ale FC Budapeszt bardzo ceni sobie ten klub. – Najlepsi chłopcy z tej miejscowości trafiają do nas do szkolenia – opowiadał prezes Czuk podczas wizyty Orbity. – W zamian my staramy się pomagać temu klubowi na rożne sposoby, choćby organizując u nich mecze międzynarodowe jak choćby ten z Orbitą. Prezes Czuk nie krył także, że choć współpraca z władzami Budapesztu układa im się bardzo dobrze to coraz częściej marzy o budowie własnego kompleksu treningowego i jego lokalizację władze FC Budapeszt rozważają właśnie w Isaszeg. Dla porządku warto odnotować, że w Isaszeg Orbita zagrała także z gospodarzami wygrywając 1:0.
– Potraktowaliśmy ten wyjazd typowo towarzysko i integracyjnie – relacjonuje czeski trener Orbity rocznika 2002 Radim Zouhar. – Miałem do dyspozycji całą dziewiętnastoosobową kadrę mojej drużyny. Wszyscy mogli dużo pograć, była okazja przetestować kilka boiskowych rozwiązań, przyjrzeć się chłopcom, którzy rzadziej dostają szansę gry na poziomie ligi śląskiej, w której na co dzień występujemy.
Oprócz grania był też czas na zwiedzanie. W sobotni wieczór ekipa Orbity, której licznie towarzyszyli także rodzice chłopców mogła podziwiać wspaniale oświetlony Budapeszt i Dunaj ze Wzgórza Gellerta. W niedzielne popołudnie była Góra Zamkowa, kościół świętego Macieja, Baszty Rybackie i niezapomniany z nich widok na Parlament.
– Bardzo cieszymy się z tego kontaktu – podsumowuje wyjazd prezes Orbity Jarosław Tomczyk. – Nasze kluby mają podobną strukturę i doświadczenia, którymi chcemy się wymieniać. Zaprosiliśmy naszych nowych węgierskich przyjaciół do rewizyty w kwietniu. Wcześniej prawdopodobnie przyjadą do nas dwaj węgierscy trenerzy, mamy też już zaproszenie na szalenie atrakcyjnie zapowiadający się turniej „Future Cup” w Budapeszcie w sierpniu przyszłego roku, z którego będziemy chcieli skorzystać. Chcemy podziękować naszym sponsorom, zwłaszcza firmie „BOLTECH” za wsparcie wyjazdu, a także Wydziałom Promocji Starostwa Powiatowego Olkuszu i Urzędu Miejskiego w Bukownie. Dzięki otrzymanym od nich gadżetom mogliśmy przy okazji promować naszą rodzinną ziemię na Węgrzech.
Orbita Bukowno
