sport

Olkuszanie wygrywając w pierwszej wiosennej kolejce z Przebojem Wolbrom do siedmiu punktów powiększyli swoją przewagę w tabeli krakowskiej „okręgówki” nad Prądniczanką Kraków. W Klasie A na szczycie również bez zmian. Prowadzi Promień Przeginia.

Klasa Okręgowa:

KS Olkusz – PRZEBÓJ Wolbrom 2:0 (0:0)
Inauguracja piłkarskiej wiosny na Czarnej Górze wypadła okazale. Może stylowo nie było jeszcze najlepiej, ale dla zespołu Romana Madeja w starciu z Przebojem liczyły się punkty. Olkuszanie cel osiągnęli, choć na pierwszego gola kibice musieli czekać ponad godzinę. Dokładnie w 62. minucie na przedpolu bramki gości powstało ogromne zamieszanie. Piłkarze KS-u kilka razy strzelali w stronę Bartosza Firy, a ten skapitulował dopiero po kolejnej dobitce. Wynik otworzył Mateusz Czechowski. – Po tym trafieniu grało nam się łatwiej. W drugiej połowie uzyskaliśmy dużą przewagę na boisku i cieszę się, że potrafiliśmy to poprzeć golami – mówi olkuski szkoleniowiec. W końcówce gospodarze postawili pieczęć na zwycięstwie. Piłkę z prawej strony dośrodkował rezerwowy Smolarczyk, a głową po rękach Firy do siatki trafił Dawid Tumiłowicz.

LEŚNIK Gorenice – POGOŃ Miechów 1:0 (1:0)
Po kiepskiej rundzie jesiennej w kadrze Leśnika doszło do sporych roszad. W drużynie pojawiło się ośmiu nowych zawodników, wśród nich Mateusz Sosnowski, który jeszcze kilka miesięcy temu występował w barwach MKS-u Lędziny. Teraz to niespełna 24-letni pomocnik przesądził o wygranej goreniczan w ważnym dla nich w kontekście utrzymania meczu przeciwko Pogoni. Jedyna bramka tego spotkania padła już w 8. minucie. Miejscowi wypracowali sobie kilka innych wybornych szans na podwyższenie rezultatu, ale byli nieskuteczni. To mogło się na nich zemścić na nieco ponad kwadrans przed końcem, jednak uderzający po długim roku Maniak nieznacznie chybił.

SPÓJNIA Osiek – PILICZANKA Pilica 1:2 (0:0)
Po tej porażce Spójnia spadła na 11. miejsce w tabeli. Osieczanie przed przerwą ostemplowali poprzeczkę gości, a po zmianie stron dali się dwukrotnie zaskoczyć. Najpierw Norbert Kurczek wykorzystał dogranie wzdłuż bramki od Musialskiego, a niedługo później po wrzutce i rykoszecie, Półtoraka pokonał Karol Jajkiewicz. Piliczanie ponadto mogli podwyższyć wynik, a że nie zrobili tego, to do samego końca musieli drżeć o komplet punktów. Spójnia nie miała nic do stracenia. Miejscowi ruszyli do ataku i za sprawą Konrada Spurny złapali kontakt z rywalem, w ostatniej fazie meczu uzyskując wyraźną przewagę. Dominacja na murawie nie przełożyła się jednak na zdobycze bramkowe, tak więc z Osieka szczęśliwi wyjeżdżali tylko goście.

SOKÓŁ Kocmyrzów – BOLESŁAW Bukowno 3:2 (1:0)
Bukowianie mocno postawili się faworytom, ale co z tego, skoro z Kocmyrzowa wrócili z niczym. Punktów podopieczni Artura Szczypciaka będą musieli szukać w kolejnych tygodniach. Swój dzień miał Piszczewskij. Skrzydłowy Sokoła skompletował hattricka, więc nawet dublet Pietraszewskiego nie pomógł przyjezdnym. Inna sprawa, że gracze Bolesława są sami sobie winni, bowiem po tym jak zaraz po zmianie stron wyrównali, kilka chwil później dali się trafić po raz drugi.

GRĘBAŁOWIANKA Kraków – PRZEMSZA Klucze (mecz przełożony)
Spotkanie zostało przeniesione na późniejszy termin na prośbę gospodarzy, którzy po zimie i wiosennych opadach deszczu mają problem z murawą.

W innych meczach: Zieleńczanka Zielonki pokonała u siebie 2:1 Błękitnych Modlnica, natomiast Orzeł Iwanowice 1:0 ograł na własnym obiekcie wicelidera tabeli Prądniczankę Kraków. Strata punktów przez ekipę z Prądnika Czerwonego oraz przymusowa pauza Grębałowian sprawiły, że KS Olkusz ma już siedem punktów przewagi nad grupą pościgową, co zapewnia drużynie trenera Madeja spory komfort przed następnymi pojedynkami w walce o IV ligę.

A-klasa:

Lider z Przeginii po emocjonującym meczu 2:1 pokonał Prądnika Sułoszowa. Najwięcej działo się w ostatnich kilkudziesięciu sekundach, a najmniej przed przerwą. Więcej z gry mieli gospodarze i to oni po zmianie stron objęli prowadzenie po celnym strzale Przemysława Żmudy. Ambitni gracze Prądnika w 89. min po dośrodkowaniu z kornera i uderzeniu Krzysztofa Kagańca doprowadzili do remisu, ale nie byli w stanie utrzymać tego wyniku do końcowego gwizdka. Chwilę po golu na 1:1 po drugiej strony boiska w polu karnym gości faulowany był Lewandowski, a losy spotkania z „jedenastki” rozstrzygnął Mariusz Sioła.

W takich samych rozmiarach wygrał wicelider tabeli z Przybysławic. Strażak miał trochę kłopotów z rezerwą Przeboju, jednak ostatecznie zespół Dawida Karpińskiego o jedną bramkę okazał się lepszy i utrzymał dwupunktową stratę do przeginian.

Wydarzeniem weekendu był jednak wynik potyczki w Wielmoży, gdzie Wielmożanka rozgromiła Strumyka Zarzecze aż 15:3. Takiego wyniku nie pamiętają nawet najstarsi kibice gospodarzy. Najwięcej goli dla zwycięzców – pięć – zdobył Mateusz Gądek.

Komplet punktów, tyle tylko że w mniej efektownym stylu zgarnęli również gracze Centurii Chechło. Drużyna z gminy Klucze po dwóch bramkach z pierwszych minut 2:0 pokonała Ospel Wierbka. Po pełną pulę sięgnęli też zawodnicy Olimpii Łobzów – wygrali 4:2 w Bydlinie, a także Trzech Koron Żarnowiec, którzy po golu Grzegorza Jarosa 1:0 triumfowali w Zedermanie. Jedyny remis w drugiej wiosennej kolejce zanotowano w Kocikowej, gdzie Piliczanka II z Laskowianką zagrały na 1:1.

Czołówka tabeli:

1. Promień Przeginia 17 39 53:31
2. Strażak Przybysławice 17 37 61:18
3. Trzy Korony Żarnowiec 17 32 52:35
4. Olimpia Łobzów 17 30 53:35
5. Przebój II Wolbrom 17 28 39:43
0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze