5 liga

Piliczanka po dwóch przekonujących zwycięstwach wróciła na fotel wicelidera. Zespół Pawła Netera wykorzystał nie tylko słabszą formę rywali, ale także dziwne zachowanie piłkarzy z Olkusza, którzy na mecz do Grębałowa nie pojechali, tłumacząc się awarią busa. Gospodarze utrzymują natomiast, że byli gotowi wysłać po graczy IKS-u własny środek transportu. Ci odmówili. Cieszą się za to w Kluczach, gdzie na boisko powrócił weteran Andrzej Barczyk, swoją obecność pieczętując dwoma golami.

 

SŁOMNICZANKA Słomniki – PILICZANKA Pilica 1:4 (1:0)
Spotkanie to miało dwa oblicza. Przed przerwą na boisku dominowali gospodarze, co potwierdzili golem Zadenckiego (przelobował Stolarskiego z dalszej odległości). Po zmianie stron na boisku rządził już inny zespół. Do remisu doprowadził Jakub Nowak, a kilkadziesiąt sekund później goście prowadzili już po rzucie karnym, którego na gola zamienił Artur Kukułka. Piliczanie wybili miejscowym z głowy marzenia o choćby punkcie w samej końcówce, kiedy to najpierw Nowak pospieszył z dobitką po strzale kolegi, a już w 90. min wynik ustalił Mateusz Demarczyk. Trzy dni wcześniej w zaległym meczu 20. kolejki Piliczanka bez problemów ograła na własnym stadionie Leśnika Gorenice. Na rezultat 5:0 złożyły się dwa gole Słowika, a także pojedyncze trafienia Dudkiewicza, Tokarskiego i Demarczyka.

PRZEMSZA Klucze – MICHAŁOWIANKA Michałowice 4:2 (1:2)
Z piłkarzem (przynajmniej na poziomie amatorskim) jest jak z winem – im starszy, tym lepszy. W Przemszy swoją przygodę z piłką reaktywował już dobrze znany w lokalnym środowisku Jarosław Rak, a teraz po wyleczeniu urazu do gry powrócił również Andrzej Barczyk, żywa legenda Przemszy. Powrót na boisko wypadł niezwykle okazale, bowiem weteran nie tylko zaskoczył kilkoma zagraniami, ale przede wszystkim zdobył dwie bramki, które zapewniły jego drużynie trzy punkty w starciu z solidnym beniaminkiem z Michałowic. Barczyk pojawił się na murawie po przerwie, kiedy to jego młodsi koledzy przegrywali 1:2. Wśród gości dwukrotnie błysnął czarnoskóry Karamo Sane, mający już za sobą występy w II-ligowej Limanovii. Na dwa gole Senegalczyka przed zmianą stron odpowiedział jedynie Tomasz Kocjan. W drugiej połowie najpierw do remisu doprowadził Maciej Latos, a później swoje umiejętności i snajperski instynkt potwierdził niezawodny Barczyk. Przemsza zdobyła także komplet punktów za nierozegrany mecz z Jurą. MZPN uznał bowiem, że łobzowianie bezpodstawnie wnioskowali o przełożenie meczu z 17 maja i przyznali walkower ekipie z Klucz.

LEŚNIK Gorenice – CLEPARDIA Kraków 0:2 (0:1)
Dzielnie poczynali sobie gracze outsidera w meczu przeciwko faworyzowanej Clepardii. Dopóki zawodnicy prowadzeni z boiska przez Piotra Wesołowskiego mieli siły, to tak naprawdę nie było widać różnicy dzielącej oba zespoły. Jedynie wynik dawał więcej atutów krakowianom, choć trzeba wiedzieć, że goście wyszli na prowadzenie w dosyć szczęśliwych okolicznościach.Adam Kondek interweniował tak niefortunnie, że po rzucie wolnym rywali skierował piłkę do własnej siatki. Wszelkie próby wyrównania wyniku niestety nie przyniosły gospodarzom efektu, a za swoją nieporadność zostali skarceni po przerwie, kiedy to kolejne dośrodkowanie z rzutu wolnego przy dalszym słupku celną główką zamknął defensor Turek. Clepardia była zdecydowanie mniej wymagającym przeciwnikiem od Piliczanki, z którą Leśnik w ubiegłą środę przegrał aż 0:5.

WIECZYSTA Kraków – JURA Łobzów 3:0 (0:0)
Runda wiosenna to dla zespołu Jury pasmo niekończących się porażek, nie tylko na polu sportowym, ale i także organizacyjnym. Krakowscy związkowcy postanowili bowiem ukarać łobzowian za ich bezpodstawną próbę przełożenia meczu z Przemszą na inny termin, a teraz Arturowi Adamusowi i jego podopiecznym przyszło walczyć na Wieczystej w sile ledwie ośmiu zawodników. W takich warunkach można było jedynie wyrokować z jak dużym bagażem bramkowym wrócą do domów gracze Jury. Skończyło się na trzech golach straty, choć po pierwszych 45 min. zanosiło się na ogromną sensację, a to dlatego, że miejscowi mimo ogromnej przewagi nie potrafili pokonać świetnie usposobionego między słupkami Jończyka. Wieczysta sprawę trzech punktów przesądziła po przerwie. Kolejne bramki Szczepańskiego, Celinga i Majtyki zapewniły gospodarzom utrzymanie, a łobzowian pogrążyły jeszcze bardziej.

GRĘBAŁOWIANKA Kraków – IKS Olkusz (mecz się nie odbył)
Sprawę rozstrzygnie MZPN, a olkuszanie swoją nieobecność w Grębałowie tłumaczą awarią busa. Krakowianie, którzy zostali poinformowani o kłopotach IKS-u, w trosce o rozegranie meczu w planowym terminie chcieli wysłać na Czarną Górę swój pojazd, jednak na takie rozwiązanie nie zgodzili się olkuscy działacze. Dziwna sprawa, w której najbardziej prawdopodobny wydaje się być walkower na korzyść Grębałowianki. A to wszystko przed lokalnymi „Gran Derbi”. Już w sobotę IKS podejmie przecież Spójnię.

SPÓJNIA Osiek – pauza.

W tabeli prowadzi Spójnia (53 pkt.) która już przed tygodniem zapewniła sobie awans do IV ligi. Druga w zestawieniu jest Piliczanka (40 pkt.), a trzeci IKS (38. pkt). Pewna swego może już być także zajmująca obecnie 9. miejsce Przemsza Klucze (27 pkt.). Widmo spadku ciągle zagraża natomiast dwóm innym ekipom z Podokręgu Olkusz – Jurze Łobzów i Leśnikowi Gorenice. Któraś z tych ekip na pewno w przyszłym sezonie zagra na niższym szczeblu. O tym kto to będzie zadecyduje najpewniej bezpośredni pojedynek w Wolbromiu.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
były piłkarz
były piłkarz
9 lat temu

widzę że jak komuś brakuje argumentów to najłatwiej jest wycofać się z dyskusji

fly1972
fly1972
9 lat temu

c.d. ten nowy klub za rok lub dwa też dostanie dotacje z UM i kasa na piłkę rozdrobni się jeszcze bardziej – to nie pomoże w budowaniu mocnego klubu – zawsze są dwa punkty widzenia
i druga sprawa
co do „odcisku” zapytaj chłopaków czy nie chciałem z nimi wspólnie działać proponując połączenie sił – rozbijanie szkolenia młodzieży na kilka szkółek czy klubów w mieście takiej wielkości jak Olkusz powoduje zawsze że tu mamy dwie piłkarskie perełki, tam trzy i mocnego rocznika nie ma ani jeden klub ani drugi – Olkusz powinien posiadać jeden mocny piłkarski klub z długofalowym planem rozwoju, szkolącym młodzież i dzieci we wszystkich możliwych kategoriach wiekowych – to jest mój punkt widzenia na te sprawy i nikogo nie chcę urażać tylko pokazać że nie tędy droga
i jeszcze jedna sprawa – moje personalia znasz i znają je wszyscy którzy czytaja komentarze podpisane „fly1972” – może ujawnisz swoje a może warto się spotkać i pogadać bo Olkusz naprawde zasługuję na dobrą piłkę

fly1972
fly1972
9 lat temu

[quote name=”Bzyk”]Co do faktu Trenerów i Szkółki Piłkarskiej to……nie jest to konkurencyjny klub tylko…..Szkółka Piłkarska dla małych dzieciaków….a nie seniorski klub sportowy…a poza tym z tego co wiem obie organizacje ze sobą współpracują czyli szkolą dzieci i młodzież. Więc nie wiem skąd to oburzenie na młodych Trenerów którzy rzeczywiście chcą coś zrobić dla Olkuskiej Piłki?[/quote]

nie kwestionuje tego że robią coś dobrego dla dzieciaków tylko kwestionuje sposób w jaki to robią – czemu Ci trenerzy nie robią tego pod egidą IKS Olkusz by odrodzić piłkę nożną w naszym mieście tylko reklamują się właśnie sloganem odbudowy piłki pod nowa egidą – wystarczyłoby postawić sprawę jasno – chcemy odbudować IKS jako mocny klub tylko nam na to pozwólcie – działają w klubie od lat, znają realia, widzieli co się działo przez ostanie lata – można było temu zapobiec jeśliby tylko w odpowiednim czasie zareagowali a nie tworzyli nowy klub

Bzyk
Bzyk
9 lat temu

Co do faktu Trenerów i Szkółki Piłkarskiej to……nie jest to konkurencyjny klub tylko…..Szkółka Piłkarska dla małych dzieciaków….a nie seniorski klub sportowy…a poza tym z tego co wiem obie organizacje ze sobą współpracują czyli szkolą dzieci i młodzież. Więc nie wiem skąd to oburzenie na młodych Trenerów którzy rzeczywiście chcą coś zrobić dla Olkuskiej Piłki?
I pragnę zaznaczyć że nie jestem jednym z nich ale zdecydowanie ich pochwalam bo to są właśnie młodzi ludzi którzy próbują coś zmienić. Ale jak widać za to też można oberwać od mało zorientowanego gościa rzucającego oskarżeniami.

Z jednym się zgodzę na pewno……IKS upada coraz niżej a istnieje jeszcze tylko dlatego że piłkarzom w tym klubie jeszcze chce się ruszać ale to pewnie też już niedługo bo nikt nie będzie się wygłupiał i szargał sobie nerwów oraz nazwiska firmując tego typu historie.
Pozdrawiam Myślących 🙂

Bzyk
Bzyk
9 lat temu

Widzę że ktoś tu komuś odcisnął kiedyś chyba na odcisk Panie Mucha czy fly1972 ? Fakty są takie…..IKS jest marnie zarządzany ( to chyba nawet za duże słowo) ….na czele klubu stoi bardzo słaba i mało operatywna postać….a władze miasta udają że chcą pomóc tylko przed kolejnymi wyborami…nikt tym zasłużonym Klubem się nie interesuje……..te marne 65tys.zł ( o ile tyle jest) to na takie miasto jak Olkusz to…..cholernie śmieszna kwota. W mieście i we władzach miasta nikt nie współpracuje na rzecz poprawy Olkuskiego sportu….wszyscy starają ugrać jak najwięcej dla siebie….Mosir a raczej jego władze zamiast pomagać tylko starają się przeszkadzać i utrudniać…..dlaczego w śmiesznym Wolbromiu czy nieopodal w Trzebini na Kluby wydaje się znacznie więcej a nie wspomnę już o samych stadionach? Można? Można….jak się chce. Bez Pieniędzy i zaangażowania nic się nie zdziała.

fly1972
fly1972
9 lat temu

WSTYD cd.

Czy Olkuska władza nie widzi tego co się dzieje, czy nie chcę widzieć tak jak nie widzi innych złych rzeczy dziejących się w naszym mieście.
Czy naprawdę tzw. leśne dziadki w polskiej piłce w Olkuszu są dziadkami najbardziej zabetonowanymi w Polsce i nikt z młodych ludzi nie potrafi wstrząsnąć tym towarzystwem, czy nikt nie chcę bo wie jakie bagno musiałby przejść by wyprostować taką sytuację.
Wiem że powyższymi słowami narażam się wielu ludziom – trudno – ale wstyd patrzeć co dzieje się w IKS-ie.

fly1972
fly1972
9 lat temu

WSTYD

Klub piłkarski z ponad 90-letnią tradycją (rok założenia 1921) upada – upada od lat i nikt w Olkuszu nie potrafi nic z tym zrobić – wręcz przeciwnie pompuje się na siłę w niego pieniądze (m.in. z budżetu miasta – w tym roku 65 tys.) by kilka osób mogło dumnie nazywać się działaczami sportowymi. Działaczami którzy wierzą w to że klub uratuje jeden z olkuskich przedsiębiorców, który sam ma kłopoty finansowe i tylko obiecuje pomoc. Brak grup młodzieżowych i dziecięcych (klub m.in.wypożycza zawodników do tych drużyn z innych klubów), brak jakiegokolwiek konstruktywnego zarządzania i marketingu, brak naborów i zachęcenia dzieci do uczestnictwa w zajęciach. Co najlepsze – członek zarządu wraz z byłymi trenerami (a niedawno jeszcze trenerem pierwszej drużyny) zakładają konkurencyjny klub piłkarski (czy też szkółkę piłkarską) Viktoria Olkusz i reklamuje się jako „…klub który chce odbudować piłkarskie tradycje w Olkuszu”. Co o tym sądzić?