„Piękna dziewczyno, bądź pełna taktu,
Nie rób tragedii z jednego aktu”
/J. I. Sztaudynger/
Takiej oryginalnej wystawy jeszcze w Olkuszu nie było! W Miejskim Ośrodku Kultury w Olkuszu, w pawilonie wystawienniczym przy ul. Szpitalnej 32, przedstawiono wernisaż fotogramów Tomka Sinki „Akt i portret”.
Fotografik, urodzony w roku 1970, ukończył studia na Uniwersytecie Śląskim i w Instytucie Sztuki w Kolonii. Obecnie mieszka w Tarnowskich Górach, jest zawodowym fotografikiem, krążącym-jak sam mówi- po szerokim świecie w poszukiwaniu tematów. Inspiratorami wystawy są Państwo Zofia i Stanisław Wywiołowie.
– Znamy Tomka od 10 lat – mówi Stanisław Wywioł. – Jesteśmy pełni podziwu dla jego pasji, talentu i umiejętności wzbogaconych przez studia w Kolonii. Oryginalne fotogramy o wymiarach 1m x 1,5 m pokazują, jak widać, piękno człowieka, urodę kobiety. Wystawa zaczyna swój żywot w Olkuszu, następnie pojedzie do Rzeszowa, Gdańska a w końcu do Amsterdamu. Tomek, to człowiek o rozległych, światowych znajomościach. Artysta jest również twórcą fotografii pejzażowej, ale poradziliśmy mu, aby ta olkuska wystawa była jednotematyczna – akt i portret.W ten sposób pokazuje możliwości artystyczne aktu, sztuki tworzonej w atelier.
Pani Zofia Wywiołowa, przedstawiając artystę, podkreśliła rolę aktu w sztuce, tematu inspirującego od zawsze. Trudna ta sztuka-to pokazanie zarówno fizyczności, jak i duchowości człowieka, tu oczywiście modelki. Na tym polega także trudność portretu. W czasach, kiedy nagość w mediach jest ordynarna, zmierzająca w kierunku jawnej pornografii- pokazane tu fotogramy udowadniają, jak piękny jest człowiek i jego wnętrze.Trzeba tylko tego piękna i duchowości szukać przez staranną refleksję. Część dzieł wykonana została w naszej pracowni i łączy sztukę fotografii i sztukę malarską .Widać to zresztą na fotogramach. Mają one znaczącą bliskość.
Istotnie. Fotogramy pokazują urodę pięknych modelek, urodę młodości. Część z nich to zdjęcia kolorowe, część-czarnobiałe.
– Czy Pan korzystał, jak to bywa obecnie, z obróbek komputerowych-pytamy artystę.
– Nie, zdjęcia czarno białe robiłem „własnymi rękoma”. Pracownię mam, jak pół tej sali- robiłem je w sposób tradycyjny. Pamięta Pan dawne metody wywoływania filmów: wywoływacze, kuwety, ciemnia. To było coś takiego…Oczywiście przy takich wielkich formatach musiałem stosować metody i techniki bardziej wyrafinowane. Przy zdjęciach kolorowych z komputera korzystałem w niewielkim wymiarze. Dlatego moje prace są autentyczne.
Więc wstąpmy do pawilonu wystawienniczego MOK przy ul. Szpitalnej 32. Popatrzmy, jak atrakcyjnie można pokazać urodę człowieka.
No to dodam jeszcze z zaświatów,ze:
Rada doświadczonego
Honoru trzeba strzec.
Od frontu i od plec.
oraz
Nudystce
Przykryj ciało,
By działało.