Janusz Mentlewicz w 2019 roku obchodzi jubileusz 50-lecia pracy szkoleniowej w sekcji lekkoatletycznej olkuskiego Kłosa. Prezes Ludowego Klubu Sportowego wychował wielu medalistów Mistrzostw Polski. Okrągła rocznica działalności trenera stała się okazją do organizacji gali sportowej, podczas której wręczono związkowe odznaczenia.
Przez ostatnie pół wieku Janusz Mentlewicz wychował setki zawodników, którzy w przeszłości reprezentowali kraj na lekkoatletycznych arenach całego świata. Sukcesy indywidualne za każdym razem stawały się również sukcesami klubu i miasta. Spod skrzydeł doświadczonego szkoleniowca wyszła m.in. Grażyna Kowina-Świderek – 20-krotna medalistka MP, uczestniczka mistrzostw świata i członkini kadry olimpijskiej, a także Czesława Mentlewicz, niegdyś podopieczna, a później także żona trenera Janusza, która zmarła w ubiegłym roku przegrywając z chorobą nowotworową. Śp. Czesława 12 razy stawała na podium krajowego czempionatu, reprezentując Polskę na zawodach rangi Pucharu i Mistrzostw Europy oraz Świata.
Łącznie, aż 9 zawodników, których wychował dzisiaj 72-letni trener J. Mentlewicz weszło w skład kadry narodowej, biegając z orzełkiem na piersi podczas zawodów najwyższej rangi. Ponadto 16 podopiecznych dla Kłosa zdobyło ponad 60 medali MP.
Lista wychowanków Janusza Mentlewicza jest długa. Wspomniane sukcesy nie mogły nie zostać docenione przez Ministerstwo Sportu i Turystyki. Podczas piątkowej gali w „Dworku Przy Lesie” pojawił się wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Grzegorz Sobczyk. To z jego rąk świętujący Janusz Mentlewicz odebrał „Złotą Odznakę za Zasługi Dla Sportu”. Olkuski szkoleniowiec został również uhonorowany najwyższym odznaczeniem trenerskim „Zasłużony Trener” oraz odznaczeniem państwowym „Złoty Krzyż Zasługi”.
To nie był jednak koniec nagród. Jubilat, który nieprzerwanie przez 50 lat był trenerem Kłosa w Zrzeszeniu LZS otrzymał „Złotą Odznakę Honorową LZS”, dzięki której stał się posiadaczem wszystkich najwyższych odznaczeń przyznawanych przez to zrzeszenie.
Trenerski jubileusz stał się też okazją do wręczenia wyróżnień i odznaczeń dla ludzi tworzących niegdyś historię Kłosa. Wśród nich znaleźli się zarówno byli zawodnicy, jak i sponsorzy. „Złotą Odznakę Honorową Zrzeszenia LZS” przyznawaną przez Radę Główną Zrzeszenia w Warszawie otrzymali: Roman Chłosta, Stanisław Chłosta, Jacek Czekaj, Kazimierz Klich, Andrzej Solecki, Leszek Mentlewicz oraz Jan Bulkiewicz. Ponadto Zbigniew Klich odebrał odznaczenie „Zasłużony Działacz LZS”. Drugą listę nagrodzonych stworzyły osoby, do których powędrowały Srebrne i Brązowe odznaczenia LZS. Oto oni: Grażyna Kowina-Świderek, Janina Malska, Urszula Cioch, Barbara Fulbiszewska, Ewa Klasińska, Elżbieta Michalska, Szymon Mentlewicz, Paulina Ślusarczyk, Artur Januszek oraz Elżbieta Ostachowska.
Część oficjalną piątkowej gali zakończyła prezentacja i promocja książki zatytułowanej „Świadectwo sukcesu” autorstwa obchodzącego 50-lecie pracy trenerskiej Janusza Mentlewicza. Na ponad 350 stronach publikacji znalazło się podsumowanie półwiecza lekkiej atletyki w olkuskim Kłosie w latach 1967-2017. Książkę autor zadedykował swojej zmarłej żonie Czesławie, a integralną częścią publikacji jest kolorowe wydanie poświęcone życiu i sukcesom sportowym małżonki, która po zakończeniu kariery zawodniczej poszła w ślady męża, zostając trenerem młodzieży.
– Bardzo się cieszę, że tą publikacją niejako zamykam większą część swojego życia, które dało mi nie tylko wiele sportowej radości, ale przede wszystkim dało mi prawdziwe, szczęśliwe życie u boku niezwykłej kobiety. To właśnie Jej dedykuję tę książkę, która stanie się symbolem pamięci o ludziach i sukcesach, których wszyscy związani z Kłosem jesteśmy świadkami i uczestnikami – mówi Janusz Mentlewicz.
„Świadectwo sukcesu” powinno stać się obowiązkową pozycją dla wszystkich fanów „królowej sportu” w Srebrnym Mieście.
Jubileusz pracy trenerskiej Janusza Mentlewicza ściągnął na galę blisko setkę byłych zawodników Kłosa. Zwieńczeniem wieczoru był bal karnawałowy. Wspomnień, tańca oraz radości ze spotkania po latach było tyle, że większość uczestników świętowała do białego rana.
Fot. LKS Kłos Olkusz
