Olkuska biblioteczka książek regionalistycznych powiększyła się w ostatnich dniach o kolejny tytuł. „Opowieści z pamięci” to bogaty zapis wspomnień Anny Szopowej, która przez wiele lat mieszkała w Porąbce, później w Szreniawie i Zagórowej. Będąc już na emeryturze spisała wszystko, co pamiętała. A pamiętała wiele, bo szczegółowość opisów jej autorstwa jest zdumiewająca. Książka to opis życia na wsi z początków XX wieku przedstawiony czytelnikowi w sposób najbardziej przystępny z możliwych. W kanwę opowieści rodzinnych wplecione są wspomnienia, które z dzisiejszej perspektywy nie tylko zaskakują, ale są źródłem ogromnej wiedzy dla wszystkich osób interesujących się historią regionu, w tym przede wszystkim codziennym życiem mieszkańców. Autorka pamiętników dożyła pięknego wieku 101 lat.
Spisane ręcznie wspomnienia Anny z Sewerynów Szopowej przeniósł na twardy dysk komputera jej wnuk – Wojciech Banaszak. Na druk tej regionalistycznej perełki zdecydowało się Starostwo Powiatowe w Olkuszu. – Opowieści rodzinne mają to do siebie, że wiążą „pomnikową” historię z autentycznymi ludźmi – nie tylko z ich najważniejszymi czynami, ale także ich życiem codziennym i uczuciami. W dobrze napisanych wspomnieniach znajdziemy też „recepty technologiczne”, dzięki którym można nauczyć się nie tylko tego, jak żyło się bez telewizji i bez komputerów, ale nawet bez elektryczności, bez współczesnej mechanizacji, bez supermarketu, ba – bez mydła nawet – te słowa wnuka Anny Szopowej są najlepszą recenzją ponad 200-stronicowej publikacji.
Autorka pamiętnika, władająca niezwykle lekkim piórem, zabiera nas w świat, który już od dawna nie istnieje. Zachowane w pamięci wspomnienia są prawdziwą lekcją historii dla czytelnika – historii małej ojczyzny, jaką dzieliła większość naszych dziadków i pradziadków. Z pamiętników poznamy kalendarz, wedle jakiego żyło się na wsi sto lat temu. Rytm dyktowały przecież nie tylko daty, ale ludowe obrzędy, święta religijne i natura. Z ogromną starannością Anna Szopowa zanotowała, co jedzono, w co się ubierano, gdzie robiono zakupy. Są opisy miejsc, które wówczas miały ogromne znaczenie dla miejscowych. „Opowieści z pamięci” to przede wszystkim ludzkie historie.
Wartość tej publikacji stanowią opisy codziennego życia mieszkańców podolkuskiej wsi, życia, jakie trudno sobie wyobrazić współczesnemu człowiekowi, przyzwyczajonemu do mniejszej lub większej wygody. Lektura niezwykle obrazowych opisów pobudza wyobraźnię i przenosi czytelnika w zapomniany dawno świat, gdzie praca ludzkich rąk była nie tylko czynnością zarobkową i pozwalającą przeżyć. Wydaje się, że każda czynność miała określony rytuał, a każdy przedmiot użytkowy również znaczenie magiczne. Z zapisków autorki dowiadujemy się, co wtedy czytano, co robiono w długie zimowe wieczory, jak wyglądała nauka dzieci, uroczystości rodzinne. Znajdziemy też komentarze do ważnych wydarzeń historycznych – nie z perspektywy podręcznika do historii, ale wydarzenia widziane oczyma młodej wówczas kobiety. Dużym walorem tej książki są również fragmenty przyśpiewek i wierszy, a także fotografie.
Warto wybrać się na spotkania promocyjne tego wydawnictwa, podczas których rozlosowane zostaną bezpłatne egzemplarze książki. Pierwsze spotkanie odbędzie się 26 września o godz. 16:00 w bolesławskim Centrum Kultury, a 4 października o godz. 18:30 w Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Olkuszu.
Najlepiej idź do wydziału promocji w Starostwie. Pokój w suterynach, wchodząc mniejszym wejściem zaraz po lewej stronie. Jak poprosisz ładnie to ci dadzą 🙂
Czy ktoś orientuje się gdzie można zakupić tę książkę ?
[quote name=”niedługo magister”] Materiały które zebrałam nie wystarczyłyby na napisanie pracy licencjackiej dlatego musiałam zrezygnować. [/quote]
czego oni was na tych studiach uczą? żeby iść do biblioteki? Biblioteka gromadzi materiały już OPUBLIKOWANE, książki, artykuły itd. – 99% wspomnień pozostaje w rękopisie i szukać ich trzeba w archiwach, muzeach lub prywatnych zbiorach, do historii Olkusza ilość takiego materiału jest wystarczająca do napisania pracy doktorskiej. W „Zeszytach Historycznych Olkusza”, do tej pory ukazało się 12 tomów, są wspomnienia o placówkach oświatowych, aptekach olkuskich, okresie „Solidarności”, a np. w Muzeum Pożarnictwa jest pamiętnik Jana Jarno, w Muzeum Regionalnym całe kartony zapisków po śp. Janinie Majewskiej oprócz tego mnóstwo materiałów mają osoby prywatne, wystarczyło przejrzeć w bibliotece przejrzeć bibliografie , często autorzy podają, gdzie się takie materiały znajdują, w jakim archiwum lub w czyim posiadaniu.
Bardzo chętnie przeczytam te wspomnienia. Na studiach miałam możliwość napisania pracy licencjackiej związanej ze wspomnieniami olkuszan. Odwiedziłam wszystkie biblioteki w mieście i poza nielicznymi opracowaniami niewiele znalazłam. Większość wydanych u nas książek zawiera opisy i wspomnienia osób spoza Olkusza. Materiały które zebrałam nie wystarczyłyby na napisanie pracy licencjackiej dlatego musiałam zrezygnować. Powyższa pozycja z racji moich zainteresowań ucieszyła mnie ale też zmartwiła, ponieważ jest kolejną niezwiązaną z naszym miastem.
Powiat przeszłość, Olkusz przeszłość, fotki i wspomnienia – starsi tak mają, a mnie interesuje jaką przyszłość nasza władza nam szykuje …