AZS UMCS Lublin – SPR Olkusz 21:20 (11:10)
Z pewnością nie tak wyobrażały sobie wyprawę do Lublina piłkarki ręczne olkuskiego SPR-u. Lider jechał bowiem na parkiet drużyny, która w tym sezonie jeszcze nie wygrała, a tydzień wcześniej zebrała tęgie lanie w Obornikach (11:26 – przyp. red.). Skończyło się sensacyjnie, zwycięstwem „akademiczek” z Lubelszczyzny 21:20. – To nie rywal był tak mocny. To my zagraliśmy katastrofalnie. Musimy się wstydzić swojego występu – przyznaje szczerze trener „Srebrnych Lwic” Dariusz Olszewski.
Kibice SPR-u nie spodziewali się takiego rozstrzygnięcia. Wydawało się, że olkuszanki pojadą do Lublina wygrać czwarty mecz z rzędu i to w dodatku z podobną łatwością jak przed tygodniem z Warszawą. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna.
Do składu AZS-u powróciły wcześniej nieobecne z różnych względów Kot, Zarzycka i Tkaczyk. Efekt gry wymienionego tria? 16 z 21 bramek! – To wcale nie tłumaczy naszej porażki. Przy choćby minimalnie lepszej skuteczności, wygralibyśmy to spotkanie. To, co działo się przez 60 minut, trzeba nazwać totalną niemocą mojego zespołu – dodaje szkoleniowiec. Już sam początek nie zwiastował niczego dobrego. Miejscowe szybko objęły prowadzenie 5:1, którego pilnie strzegły. Z czasem SPR zaczął powoli zbliżać się do miejscowych, na przerwę schodząc jedynie z bramką straty (10:11). „Lwice” doszły rywalki w 38. min (14:14). Na 15 minut przed końcem wyszły nawet na prowadzenie 16:15, jednak były to jedyne w tym pojedynku chwile radości SPR-u. Lublinianki szybko zniwelowały minimalną różnicę, odzyskując przewagę, która mimo słabszej końcówki, pozwoliła im dowieźć zwycięstwo do ostatniej syreny. Gdy „akademiczki” promieniały ze szczęścia, nasze dziewczyny mocno przeżywały niespodziewaną wpadkę, długo nie mogąc pogodzić się z porażką.
W tym momencie w żeńskiej I lidze nie ma już niepokonanych. Potknięcie „Lwic” wykorzystała Polonia Kępno. Beniaminek wygrał w Płocku z tamtejszą Jutrzenką 27:19 i mając lepszy bilans bramkowy wyprzedził olkuski zespół. Także 6 punktów na swoim koncie ma kolejny z nowicjuszy – Sparta Oborniki. Szansa na zmazanie plamy na honorze i odzyskanie fotela lidera już w najbliższy weekend. Olkusz będzie gościł Słupię Słupsk. Dla podopiecznych trenera Olszewskiego i wszystkich fanów dyscypliny, jedynym rozstrzygnięciem wydaje się być zwycięstwo. – Nie można lekceważyć nikogo. Dowód na to mamy choćby z ostatniej soboty. Musimy przełknąć gorzką pigułkę i wrócić do gry, na jaką stać nasz zespół. Wszyscy mocno liczymy na komplet punktów – mówi klubowa dyrektor, Katarzyna Polak.
AZS UMCS Lublin – SPR Olkusz 21:20 (11:10)
AZS Lublin: Kot (7), Zarzycka (6), Tkaczyk (3), Michałowska (2), Adamczyk (1), Wrzesińska (1), Blaszka (1).
SPR Olkusz: Przytuła (8), Pastwa (4), Sikorska (4), Leszczyńska (3), Michla (1).