Spójnia Osiek – KS Chełmek 5-1 (1-1)
Początek spotkania nie zapowiadał takiego pogromu gości. Zespół z Chełmka w pierwszej odsłonie meczu pokazał gospodarzom, że łatwo nie wygrają. Kibice Spójni przyzwyczaili się już, że przerwa działa na piłkarzy mobilizująco i po niej spotkanie zaczyna się na nowo. Tak było i tym razem, kiedy to drugie 45 minut należało w całości do miejscowych. Czterema golami i totalną dominacją nad rywalem gracze z Osieka zasłużenie zdobyli komplet punktów.
W 11. minucie wynik spotkania mógł otworzyć Jedynak, który skoczył do „główki” razem z obrońcą Chełmka i bramkarz przyjezdnych zdołał wybić piłkę. W imieniu gości zaatakował Kustra, odbierając podanie Górskiego przed linią pola karnego, przeszkodził mu jednak D. Glanowski. Wreszcie w 17. minucie, po kornerze, dobrze uderzył głową Adamczyk, niepilnowany przez defensorów gospodarzy. Miejscowi nie zdołali od razu celnie odpowiedzieć. Tukaj przymierzył obok słupka, a Jedynak po prostopadłym podaniu D. Glanowskiego posłał futbolówkę nad poprzeczkę. W międzyczasie piękną akcję zorganizowali goście: w pole bramkowe zagrał Kustra, Adamczyk chciał dopaść piłki wślizgiem, ale minął się z nią. Sześć minut przed końcem tej części meczu straty odrobił Ziarno. Ten sam zawodnik chwilę później dobrze dograł z kornera, ale Jedynak niecelnie strzelił głową.
Po przerwie Kasprzyk z wolnego przymierzył nad bramką, dwukrotnie spudłował też Marcin Mróz, uderzając obok słupka i nad poprzeczką. W 65. minucie sfaulowany został Kasprzyk, za co sędzia wskazał na „wapno”. Skutecznym egzekutorem okazał się Tukaj i dał gospodarzom prowadzenie. Trzy minuty później Szewczyk zagrał z lewej do nadbiegającego Kasprzyka, a ten zamienił uderzenie na trzecią bramkę dla Spójni. Festiwal strzelecki trwał nadal – w 78. minucie Kasprzyk rewelacyjnie, mocno przymierzył z wolnego, Porębski dołożył nogę i zaskoczył Żołneczkę. Goście próbowali odpowiedzieć, ale nie udało się to ani Adamczykowi, który posłał piłkę nad poprzeczkę, ani Kuligowi, którego uderzenie sparował Kubiczek. Miejscowi jednak nie powiedzieli jeszcze ostatniego „słowa”. Już w doliczonym czasie gry idealne dośrodkowanie Tomaszewskiego wykorzystał Bieda. Piłkarze Spójni schodzili z murawy, ciesząc się z wysokiej wygranej 5-1.
– Cieszą kolejne punkty. Historia się powtarza – słaba pierwsza połowa, a w drugiej bezdyskusyjnie znokautowaliśmy Chełmek, strzelając cztery gole. Wynik jak najbardziej zasłużony. Bardzo dobra postawa zespołu, chłopcy zrobili to, co sobie powiedzieliśmy w szatni. Na drugą połowę wyszli zmotywowani, grali do końca, należy się tylko cieszyć – komentował po meczu trener Spójni Krzysztof Duch.
Następny mecz zespół z Osieka zagra 4 września – na wyjeździe, z Borkiem Kraków.
0-1 Adamczyk 17′, 1-1 – Ziarno 39′, 2-1 Tukaj 66′ (karny), 3-1 Kasprzyk 69′, 4-1 – Porębski 78′, 5-1 Bieda 90′.
Żółte kartki: Kubiczek, Gocyk – Adamczyk, Zawadzki, Bak, Chylaszek, Kulig.
Sędziował: Jan Moskal (Kraków).
Spójnia: Kubiczek – K. Glanowski, Gocyk, Kołodziejczyk, D. Glanowski – Ziarno (85′ Tomaszewski), Michał Mróz, Kasprzyk, Szewczyk (85′ Biernat) – Jedynak (65′ Porębski), Tukaj (85′ Bieda).
Chełmek: Żołneczko – Wójcik, Górski, Kumanek, Zawadzki (52′ D. Chylaszek) – Kowalczyk (85′ Tomsia), Bąk, Kulig, Adamczyk – Łukaszka, Kustra (78′ Siwoń).
Zobacz naszą fotogalerię: