Gdyby ktoś na początku sierpnia powiedział, że IKS Olkusz po sześciu kolejkach w krakowskiej Klasie Okręgowej będzie miał na swoim koncie raptem trzy punkty, nikt by nie uwieżył. Teraz ta smutna statystyka stała się faktem, a klub, który powinien być piłkarską wizytówką miasta, pląta się w ogonach szóstej klasy rozgrywkowej w kraju.
IKS Olkusz – TS Węgrzce 1:3 (0:0)
O ile przed tygodniem olkuszanie przegrali w Pilicy w nieprawdopodobnych okolicznościach (dwa stracone gole w doliczonym czasie gry), to już w spotkaniu z beniaminkiem z Węgrzc podopieczni Romana Madeja przegrali wyłącznie z powodu słabej gry. Goście na Czarną Górę przyjechali w mocnym składzie, w którym znalazło się choćby kilku byłych graczy Hutnika, czy krakowskiej Garbarni. I to właśnie jeden z tych piłkarzy, a konkretnie Lipowiecki, zapewnił gościom dwubramkową przewagę, która kwadrans po przerwie zwiastowała kolejne smutne zakończenie dla IKS-u. Trochę nadziei w serca kibiców wlał co prawda Dariusz Boś, skutecznie egzekwując rzut karny, jednak ostatnie słowo należało do przyjezdnych. Pieczęć na zwycięstwie wicelidera postawił młody Zieliński.
SŁOMNICZANKA Słomniki – PRZEMSZA Klucze 1:2 (0:1)
Obu zespołom jak na razie nie wiedzie się w rozgrywkach, choć dużo lepsze nastroje po końcowym gwizdku panowały w obozie Przemszy, która odniosła pierwsze w tym sezonie wyjazdowe zwycięstwo. Duża w tym zasługa Artura Motyla – zdobywcy dwóch bramek, który już przed przerwą zapewnił swoim kolegom prowadzenie, a w 84. min golem odpowiedział na wyrównanie słomniczan z rzutu karnego. Gospodarze mecz kończyli w dziesiątkę, po czerwonej kartce dla Ciałowicza. Mimo gry w przewadze, Przemsza musiała się mocno napocić, aby wywieźć ze Słomnik komplet punktów.
GRĘBAŁOWIANKA Kraków – ANTRANS Leśnik Gorenice 3:1 (1:0)
To spotkanie odbyło się już w czwartek, a dziwny termin grania w piłkę ewidentnie nie przypasował Leśnikowi. Inną sprawą są obecne dyspozycje obu zespołów. Grębałowianka traci zaledwie jeden punkt do liderów, natomiast Leśnik po obiecującym początku sezonu, w ostatnich tygodniach wyraźnie złapał zadyszkę. W Krakowie triumf gospodarzy nie podlegał dyskusji. Goreniczan stać było jedynie na honorowe trafienie Dariusza Szewczyka. Wcześniej hattricka na swoim koncie zapisał najbardziej kreatywny zawodnik z Grębałowa – Kwater.
TRZY Korony Żarnowiec – PILICZANKA Pilica 4:4 (0:4)
Ciężko sklasyfikować mecz do jakiego doszło w ostatni weekend w Żarnowcu. Pierwsze 45 minut odbywało się pod dyktando gości, którzy zdobywając cztery bramki właściwie już mogli cieszyć się z pełnej punktowej puli. Wynik 0:4 utrzymywał się do 75. min i gdyby wtedy ktoś chciał postawić na Trzy Korony i końcowy remis, pewnie zostałby nazwany szaleńcem. A jednak… Konradowi Karoniowi wystarczył kwadrans, by został nowym bohaterem Żarnowca. 21-latek cztery razy pokonał Kantora, do wyrównania doprowadzając w trzeciej minucie doliczonego czasu gry. Na tym właśnie polega magia futbolu…
Tabela KO I Kraków ma obecnie trzech liderów. Po 16 punktów mają drużyny Michałowianki, Węgrzc i Prądniczanki. Najwyżej z olkuskich zespołów sklasyfikowany jest Antrans Leśnik (8. miejsce), a ku wielkiemu rozczarowaniu najniżej stoją notowania olkuskiego IKS-u.