17725 974613482557958 760240812999868197 n

Tancerki z wolbromskiego Teatru Tańca Actus Animi pokonały liczne grono wysokiej klasy konkurentów z kilku krajów i zwyciężyły bezapelacyjnie w XV Międzynarodowym Przeglądzie Dziecięcych i Młodzieżowych Zespołów Tanecznych w czeskim Hronovie. Podopieczne Katarzyny Gałązki – Biedul, tancerki i choreografa pojadą w nagrodę na warsztaty taneczne do Pragi.

 

11055353 971499662869340 3009766285848546222 n

– Nie zamierzamy spocząć na laurach – zapewniają młode tancerki – To zwycięstwo będzie dla nas motywacją do ciężkiej pracy… – Jestem dumna z dziewczyn, to był naprawdę profesjonalny, trudny konkurs, a nasze zwycięstwo doda nam skrzydeł do dalszych wyzwań – cieszy się założycielka i instruktorka zespołu Katarzyna Gałązka-Biedul. – Nie ukrywam, że wygrana z reprezentantami fantastycznych grup tanecznych z Czech i dużych polskich miast daje mi ogromną satysfakcję. Podczas konkursu zmierzyłyśmy się z silną konkurencją, a oceniało nas profesjonalne jury. Ich obiektywna najwyższa i jednomyślna (!) ocena to dla nas wielka radość, ale także ogromny bodziec i zastrzyk energii.

W nagrodę za zwycięstwo tancerki pojadą na kurs tańca do czeskiej Pragi, a burmistrz Adam Zielnik już obiecał pomoc w sfinansowaniu tego wyjazdu. – Dziękuję wam za godne reprezentowanie i promowanie naszej Gminy! To wielka przyjemność wspierać tak obiecującą młodzież, dlatego od początku kadencji rozmawiam z członkami zespołu o ich potrzebach, a już niedługo przekażę im do użytkowania pomieszczenia w byłym internacie przy Skalskiej, gdzie będą mogły ćwiczyć w przyzwoitych warunkach – podkreślał Adam Zielnik.

Kiedy Katarzyna Gałązka-Biedul zakładała w 1999 r. w Wolbromiu Teatr Tańca Actus Animi patrzono na nią z niejakim sceptycyzmem – tego typu działalności w małym miasteczku jesz­cze nie było. Prawie nikt nie wiedział, czym jest teatr tańca oparty na współczesnych techni­kach. Nie było programów telewizyjnych o tańcu, których dziś, jak grzybów po deszczu, namnożyło się w ramówkach różnych polskich stacji; nie było Internetu i fachowej wiedzy o tej dziedzinie. Nie było łatwo, ale może właśnie dlatego Kasia ma taką satysfakcję z tego, co udało jej się osiągnąć. – Od początku czułam, że muszę szukać dla sie­bie czegoś innego. Oczywiście oglądałam popularne w tamtym czasie musicale: Footloose, Hair, Blues Bro­thers, czy Dirty Dancing. Wszystko to mnie ekscytowa­ło, ale poszukiwałam czegoś więcej, czegoś, co pozwoli w prawdziwy sposób ukazać emocje, uczucia – wspo­mina Katarzyna Gałązka-Biedul. – Na szczęście miałam (dość ograniczony, ale jednak) dostęp do telewizji sateli­tarnej. W MTV zobaczyłam swoją pierwszą idolkę: Kate Bush… Nigdy nie zapomnę odczuć, które towarzyszyły w tamtej chwili. Taniec, którego nie potrafiłam nazwać, wzruszył mnie do łez. Teraz wiem, że to modern jazz…

kasia

Dziś Katarzyna Gałązka-Biedul pracuje w Wolbro­miu już z czwartym składem estradowym założonego przez siebie zespołu tanecznego – kolej­nym pokoleniem młodych, a nawet całkiem małych ludzi, którzy zachęceni powodzeniem, mocą artystyczną i urokiem tego, co robi, angażują się coraz chętniej. Zespół liczy obec­nie ponad stu członków w wieku od kilku do ponad dwudziestu lat. Pierwszy skład wciąż stoi murem przy swojej mistrzyni. Za nimi już 8 spektakli tanecznych, uzna­nych przez publiczność i jury różnych konkursów za znakomite i niezwykle profesjonalne, a także udział w projektach, happeningach, teatralnych przedsię­wzięciach. Actus Animi jest zespołem liczącym się na arenie tańca współczesnego, a nagrody, dyplomy, wyróżnienia są dowodem, że ciężką pracą i determi­nacją można osiągnąć bardzo wiele.

DSC02984 Kopiowanie

Kilka lat temu, odpowiadając na panującą od kilku lat modę na taniec, artystka powołała do życia forma­cję tańca nowoczesnego „7-th Step”, tańczącą głów­nie hip-hop i inne modne tańce. Zespół uświet­nia lokalne imprezy i przyczynia się do popularyzacji tańca wśród szerszej publiczności. Kata­rzyna Gałązka-Biedul wychowała sobie wierną „asystentkę”, Marty­nę Szotę, która jest jej „prawą ręką”. Martyna zaś nie tylko wspiera swoją nauczycielkę, ale także tworzy własne choreografie.

Mimo prozaicznych trudności, jakie napotyka­ją chyba wszyscy twórcy w naszym kraju, Katarzyna Gałązka-Biedul ma mnóstwo zapału, pomysłów i gro­no ludzi, na których może niezawodnie polegać. Jej tanecznymi „guru” są Isadora Duncan i Pina Baush. Wciąż nie ustaje w zabiegach o kolejne doświad­czenia choreograficzne, ciągle uczy się teorii, stu­diuje techniki, poznaje nowe kierunki rozwoju tań­ca współczesnego i ruchu. Owocuje to realizacjami wspólnych przedsięwzięć z innymi choreografami, muzykami, tancerzami i zespołami.

Swoją pasję z powodzeniem dzieli z prowadzeniem domu i wychowaniem dwóch córeczek, które od początku uczy wrażliwości na muzykę. Doświadcze­nia z własnymi pociechami zachęciły artystkę do zaję­cia się kolejnym nurtem działalności – prowadzi zaję­cia muzyczno-baletowe dla najmłodszych. Zadanie to, jak wszystko, co robi, traktuje niezwykle poważnie, widząc w dzieciach ogromny potencjał…

– Chciałabym mieć więcej czasu. Tyle przede mną wyzwań, niezrealizowanych pomysłów, projektów – mówi Katarzyna Gałązka-Biedul, która ma szczęście, że, choć musi wciąż pokonywać prozaiczne trudności natury organizacyjnej, robi to co kocha i potrafi zadowolić się tym, co przez to osiąga, a łatwo zdać sobie sprawę, że nie są to przysłowiowe złote góry…

act Kopiowanie

 

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anna B.
Anna B.
9 lat temu

Gratulacje dziewczyny!