Gimnazjum Nowy Sącz – LKS Kłos 0 – 3 (21, 24, 15)
– Wynik lepszy niż gra, ale w świat idzie wynik – tak ostatnie spotkanie z nowosądeckim zespołem ocenił trener olkuszan, Roman Socha. Trzeci mecz i trzecia wygrana – olkuscy siatkarze liderują w tabeli trzeciej ligi.
W pierwszym secie toczyła się wyrównana walka, do stanu 15 – 15. Goście odskoczyli nieco po blokach D. Sochy i Wolnego, ale gospodarze odrobili straty do 21 – 21. W końcówce udanymi zagrywkami popisali się olkuszanie i to oni schodzili z parkietu jako zwycięzcy.
W drugiej odsłonie Kłos wyszedł na prowadzenie 4 – 0. Goście zmusili rywali do błędów, atakowali oni po autach i siatce. Potem coś się zacięło, ale dobre przyjęcia D. Sochy, Prokockiego i Sowickiego dały Kłosowi trzypunktową przewagę. Gospodarze wyprowadzili kilka udanych ataków do stanu 22 – 24. W imieniu olkuszan udanie zagrywał R. Socha, dobrze bronił Kowalczyk i było już 24 – 24. Ataki D. Sochy i Prokockiego dały zwycięstwo Kłosowi.
Trzeci set bez problemu wygrali olkuszanie. Coraz większa przewaga to zasługa przede wszystkim świetnych zagrywek D. Sochy, Lomparta i Kowalczyka. Nowosądecczanie popełniali błędy, co pozwoliło gościom wysoko wygrać, do 15.
– Na mecz pojechaliśmy bez podstawowego rozgrywającego, Karkosa. Grając z Nowym Sączem, zawsze mieliśmy kłopot, coś nam nie pasowało, choć nie graliśmy słabo. Przed nami trudne spotkanie z Wawelem Kraków, mecz kluczowy dla układu tabeli. Jeśli wygramy, otworzy nam to drogę do pierwszej „szóstki”, natomiast Wawelowi zapewni stałe miejsce w czołówce. Teraz z meczu na mecz będziemy spotykać coraz trudniejszych przeciwników – mówił trener Roman Socha.
Kłos zagrał w składzie: Kowalczyk, R. Socha, Lompart, Prokocki, D. Socha, Wolny, Sowicki, Mentel, Barczyk, Andrzejczyk, Borowski.
Szeregi olkuskiej drużyny zasili wkrótce dwóch zawodników, były gracz Okocimskiego Brzesko i Wawelu Kraków Karol Szczepanik oraz były zawodnik Kłosa Robert Stach. Na parkiecie będzie można ich zobaczyć prawdopodobnie za dwa tygodnie.