Olkusz

Pamiętacie, jak pisaliśmy niedawno o konieczności wyremontowania drogi wiodącej od ronda na tzw. drodze chrzanowskiej na osiedlu Młodych przez wiadukt, ul. Kościuszki i ul. Rabsztyńską aż do ronda w Rabsztynie? Temat pojawił się na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Olkuszu. Co wiemy nowego?

Gdy temat remontu wspomnianego traktu poruszaliśmy w maju, z urzędu dowiedzieliśmy się m. in. o podjęciu przez burmistrza rozmów na szczeblu wojewódzkim w sprawie dofinansowania tej inwestycji. Interpelację w tej sprawie – o czym również pisaliśmy – złożył radny Wojciech Panek, sugerując, że gmina powinna zabiegać o wsparcie rządowe przy realizacji inwestycji. W odpowiedzi burmistrz Roman Piaśnik pisał m. in. o trwającej analizie możliwości wykonania tej inwestycji w etapach z uwagi na ogromny zakres niezbędnych do wykonania robót oraz  o podjęciu rozmów z wojewodą małopolskim Łukaszem Kmitą o możliwości dofinansowania remontu. Zwrócił też uwagę na fakt, ze interpelacja została złożona dzień po jego ostatniej rozmowie z wojewodą.

Pierwszym etapem inwestycji będzie wykonanie dokumentacji od ronda Niepodległości do skrzyżowania z ul. Dworską. O to pytał na sesji radny Wojciech Panek. -Bardzo się cieszę, że moja interpelacja znalazła taki oddźwięk. Zachęcałem państwa do bardziej ambitnego podejścia do tego tematu, a mianowicie potraktowania inwestycji w sposób jeszcze szerszy, czyli od ronda do ronda. Moje pytanie dotyczy fragmentu od ul. Dworskiej do skrzyżowania z drogą krajową i dalej przez ul. Rabsztyńską aż do kolejnego ronda łączącego obwodnicę Olkusza z drogą na Wolbrom. Jakie plany mają państwo w tym zakresie, bo tutaj nie posiadamy dokumentacji. Zachęcam do pochylenia się nad tym tematem, aby to zadanie wprowadzić powiedzmy w przyszłorocznym budżecie, tak,  abyśmy posiadali dokumentację i w przyszłości mogli  się ubiegać jako gmina Olkusz o realizację kolejnych etapów tej drogi – mówił radny Panek.

Wiceburmistrz Jolanta Motyczyńska wyjaśniła, dlaczego dokumentacja będzie wykonana na razie na pierwszy etap, od ronda Niepodległości do wiaduktu.  -Jest to inwestycja na pewno bardzo kosztowna, milionowa. To świadoma decyzja, żeby na razie zlecić dokumentację właśnie na ten odcinek. Jest to odcinek w bardzo złym stanie technicznym – to raz. Po drugie – realizacja takiej inwestycji nie jest możliwa w szybkim czasie z uwagi na koszty. Dlatego świadomie zlecamy pierwszy etap dokumentacji, żeby go zrealizować. Oczywiście wszystko zależy od dofinansowania, od środków. Zlecenie dokumentacji na całość, od ronda do ronda  jest w tym momencie bezzasadne, bo dokumentacja straci po trzech latach swoją ważność. To niegospodarne działanie – mówiła wiceburmistrz Motyczyńska.

Radny Panek pytał dalej: o konstrukcję finansową przedsięwzięcia, z jakiego programu mogłoby pochodzić finansowe wsparcie i jakie są ustalenia po wspomnianym już spotkaniu z wojewodą.

Co dokładnie odpowiedział burmistrz? – Panie radny, ja rozmawiałem – wstępnie rozmawiałem, bo to była rozmowa w obecności Zarządu Powiatu, w obecności wójtów i burmistrzów. Jeśli chodzi o dofinansowanie, to ja będę wnioskował o jak największą pulę dofinansowania. Panie Panek, pan by tylko żądał, tylko nie wskaże pan, skąd pieniądze.  Pan by całe miasto chciał zrobić, tylko nie ma pan pojęcia o finansach, żadnego pan nie ma. Niech Pan takich pytań nie zadaje, bo gospodarzem miasta to ja jestem i ja robię tyle, co żaden burmistrz nie robił. Ja się nie będę tłumaczył jaka kwota – będę robił, będę składał i będę wykonywał. To są pytania nie na miejscu, bo pan nie ma pojęcia o finansach – mówił do radnego Panka burmistrz Roman Piaśnik.

Do dyskusji włączyła się radna Maria Beszterdo. – Troszkę mnie zaskoczyła wypowiedź pana burmistrza, bo myślałam, że po to są radni, aby móc zadawać pytania – powiedziała radna.

Rozmowę w tym temacie zakończył wniosek formalny radnego Wojciecha Panka o dwu i półminutową przerwę „aby burmistrz ochłonął”. -To, że radni dopytują to jest prawo radnych. Tak samo jak pan Piaśnik był radnym i bardzo wnikliwie dopytywał i mieszkańcy to bardzo doceniali, że tak mocno angażował się w działalność samorządu – powiedział radny Wojciech Panek.

Poproszony przez przewodniczącego Rady Jana Kucharzyka o interpretację zgłoszonego wniosku radca prawny stwierdził, że wniosek formalny ma dotyczyć przebiegu sesji, a nie oceny sposobu zachowania burmistrza.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
4 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
kolo
kolo
3 lat temu

@Kuba C – „będą wysokie rowy” – chyba głębokie..

kolo
kolo
3 lat temu

„gospodarz miasta” – koń by się uśmiał, na parkingi przed chałupą Piaśnika były pieniądze? To niech powie skąd.. wtedy Panek mu powie skąd wziąć na remonty dróg.. Gospodarzenie w mieście tak wychodzi Piaśnikowi i poprzednikom, że kilkaset metrów Przemyslowej do tej pory nie zrobione, to jest porażka i wstyd Piaśniku !!! Bajoro na skrzyzowaniu Długiej i Spółdzielczej po każdym deszczu nic nie mówi?? Wiadukt się sypie od dawna, Kościuszki jest w fatalnym stanie a za chwile TIRy będa przez miasto jeździć jak zamkną wiadukt na DK94 i objazdy będą przez miasto.. Powodzenia w zarządzaniu miastem „gospodarzu” – jak Anioł z Alternatywy4..

Kuba C
3 lat temu

Na początek należałoby wykreślić z budżetu 2022 coroczny remont basenu na Czarnej Górze w sezonie letnim – jeżeli w formie sadzawki też nie będzie można z niego korzystać to zawsze będzie można udać się spacerkiem na Osiedle Młodych do dolinki – jest tam taki Pomnik Fontanna gdzie można odpocząć, pomoczyć stopy i zobaczyć 'jak się Gospodarz starał’.
A wracając do drogi 'chrzanowskiej’ – nie naciskajmy bo wyjdzie jak z obwodnicą – będą wysokie rowy a przejścia dla pieszych i chodnik będziemy sobie mogli z budżetu obywatelskiego dorobić bo brakło kasy by ująć je w projekcie.

Adam Kieltyka
3 lat temu

Pierwszym etapem inwestycji nie powinna być żadna dokumentacja, tylko projekt tablicy upamiętniającej, żeby potomni wiedzieli jak się Gospodarz starał 🙂 🙂 🙂