Rabsztyn

Po lekko strasznym weekendzie na rabsztyńskim Zamku w ubiegłym tygodniu, w tę sobotę nastąpiła kumulacja napięcia.

Aż roiło się od dziwnych, strasznych, ale i pięknych postaci z różnych epok i różnych historii.

Prześliczna Kleopatra dotrzymywała towarzystwa przystojnemu Wiedźminowi. Posiadała też praktyczne umiejętności zrobienia z żywego człowieka mumii. Garbaty Heniek prześladował zwiedzających, namawiając ich do latania na miotle. Straszliwy kat odcinał siekierą zbędne i niezbędne kończyny, a na tarasie widokowym odbyła się masakra piłą mechaniczną. Odcięta głowa latała wśród widzów.

Wokół bramy krążyły bliźniacze wampiry… Było krwawo, bezlitośnie i okrutnie zabawnie, o czym świadczyły roześmiane twarze gości. Nie mogło być straszniej. Chociaż kto wie, co działo się tam późną nocą…

Wieczorem Teatr ognia na pięknie oświetlonym zamkowym dziedzińcu robił duże ważenie.

Ponieważ ludzie bardzo lubią się bać, bilety wstępu skończyły się dość szybko. Miejmy nadzieję, że w następnym roku będzie równie strasznie.

Dziękujemy Bytomskiemu Stowarzyszeniu Rekonstrukcji Historycznej Leo Corde i Teatrowi Ognia Nam-Tara.

MOK Olkusz













0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze