Kim Pan jest, Panie OD, Tytusie Żalgirdasie? Pisarzem, publicystą, poetą, czy może fotografikiem, malarzem wystawiającym swoje prace na olkuskich prezentacjach plastycznych? Pisze Pan o sobie: „Nic nie mam godnego wielkiej uwagi”. „Nikt mnie nie szuka”. „Nie doświadczam korozji…” „Czy przestrzeń, którą zajmuję, to moje miejsce?”

Czy więc my, czytelnicy, nierzadko irytujący się na to, co Pan pisze, żyjąc w mieście Odorków, mamy wierzyć w Pańską samotność i zagubienie w świecie? Naprawdę? Jaki jest ten świat i pański bohater liryczny?
  To świat bardzo relatywny, nic w nim nie jest jednoznaczne. To złuda symboli, relatywizm boskiego autorytetu. Bo ”nikt nie wie, jak wielki jest Bóg”. Dwa – różne – są oblicza władzy, jak dwie strony monety. Dwie strony zła:  „Mniejsze zło/ oddzielone od większego”. Tak, jakby istniało mniejsze i większe zło. Zło powinno zawsze być określane jednoznacznie – a nie jest…
Więc może prawda jest w sztuce? Nie,… „bo może być/i to też może być”. Sztuka i sztu(cz)ka, którą może tworzyć i Cieluch, który ukradł obraz w muzeum.
 

 Nasze bytowanie
 „skaczemy
 Kto skacze
 Myślimy, że my.”
 Więc czytelniku;
 „nie kłam, że rozumiesz, bo nie śni nam się nic z tego, co nam się nie wydarzyło”.

Tak oto, surowo i bez sentymentów patrzy na świat i nasze w nim miejsce OD, Tytus Żalgirdas. Cóż pozostaje?
  „Jeszcze tylko zapakować strach
  I czekać nadejścia puenty”.

Swoje  poetyckie refleksje spisywał Autor przez kilka lat – od 2005 do 2010 roku. Nie są to zatem wiersze narodzone z chwilowej emocji,  poetyckiego błysku, lecz z poważnego zastanawiania się nad sprawami najważniejszymi. Niektóre wyrosły z refleksji nad sądami Wielkich: J.M.Coetzee,  św. Augustyna, Witolda Gombrowicza ze „Z myślenia”, jak autor zatytułował pierwszą część swojego tomiku. Są one myślową okazją do zastanowienia się nad problemami ważnymi, na miarę egzystencji. Tym bardziej, że poszczególne wiersze mają oryginalne, wyraźnie wyeksponowane tytuły. Poeta wie, co chce powiedzieć, a nie ukrywa swej bezradności za gwiazdkami, jak to się często, również u olkuskich poetów, zdarza. Oto niektóre tytuły: „Skaczemy”,  ‘Karp”,  „Wysoko”, „Za”, „Matka ciągnie dziecko”, „Dustin Hofman  w dziale spożywczym dużego sklepu”. Każdy tytuł to ciekawa metafora. Zresztą  OD-TŻ metaforą, piękną i wyszukaną operuje znakomicie. Każdy wiersz jest precyzyjny, doprowadzony do ostatniego słowa. Np.
 „Nieznany sprawca/ukradł okno i parapet/
 Widok pozostał na swoim miejscu”
 Kot przy ulicy
 „Bardzo się spieszył
 Na drugą stronę

 Już jest po drugiej stronie”

„W ciemnościach zdejmujemy pomięte ciała i wieszamy na krześle…”
Dziwi tylko fakt, że Olgierd D., sprawnie władający długopisem od wielu lat, dbający o walor słowa, swoją awersję do świata często wykrzykuje słowami wulgarnymi, jakby nie dowierzał czytelnikom albo przymilał się miłośnikom młodym zapewne, a nie są to wiersze dla młodego czytelnika. Po cóż więc pisze?:
„jedna pierdolona śrubka”, „przyczaił się jak wesz w gaciach”- by wymienić te lżejsze.

Druga część tomiku to „Sen(s)tencje  z lat 2005-2009” . Tu autor nawiązał do formy literackiej, mającej swych mistrzów w literaturze i światowej i polskiej, by wymienić Juliana Tuwima czy Stanisława Jerzego Leca. Sentencje. Złote myśli. ”Myśli nieuczesane”. Maksymalna zwartość, umiejętność znajdowania podobieństw dźwiękowych wyrazów, jak np. ”wzwód słońca”, „Obudził się Bóg i powiedział: JUŻ SCHODZĘ,”  „rozmieniać się na dobre.” Można więc powiedzieć, że są to literackie zabawy słowne.

Ale równocześnie pokazanie swego oblicza, człowieka i pisarza.  Ażeby je zobaczyć, trzeba owe mikroutworki starannie przeczytać…Bo nie powie nam wszystkiego taki np. przypadkowy zestaw:
  „Żadna chwila nie jest warta/żeby o niej myśleć w nieskończoność”
  „Wędkarz nie zaprzyjaźnia się ze złowioną rybą/Bóg nie zaprzyjaźnia się z człowiekiem”
  „Mali ludzie chcą urzeczywistniać/wyłącznie wielkie idee
To są  bardzo dobre wiersze, chyba najlepszy tom poezji Olgierda Dziechciarza.

Olgierd Dziechciarz (Tytus Żalgirdas): „Mniej niż zło” Nowa Ruda 2011. Wydawca: Mamiko Apolonia Maliszewska. Redakcja: Łukasz Jarosz. Zdjęcia na okładce: Tytus Żalgirdas.

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Konus eR
Konus eR
13 lat temu

[quote name=”tekst”] ”nikt nie wie, jak wielki jest Bóg” [/quote]

Nie potrzeba być mądrym aby WIEDZIEĆ jaki jest mały, wystarczy nie być głupcem.

„Too stupid to understand World, Try religion! 😆

Myśl i Wy
Myśl i Wy
13 lat temu

[quote name=”tekst”]
.
– „nikt nie wie, jak wielki jest Bóg”
.
– „Obudził się Bóg i powiedział: JUŻ SCHODZĘ”
.
– „Bóg nie zaprzyjaźnia się z człowiekiem”
[/quote]

Jak kto nie ma o czym pisać, to pisze o NICZYM! 😉

Poeta
Poeta
13 lat temu

A ja wymyśliłem taki wierszyk:
.
„Bóg przy pomocy kleru łowi człowieków na haczyk, a potem ich skubie, skubie, aż do samych ości”
.
Conie że fajne?! 😆

Wierzący
Wierzący
13 lat temu

Skoro redaktor PO pisze, że to co jest zawarte w w/w tomiku to poezja, to nie wypada nam nic innego, tylko redaktorowi uwierzyć.

żeźbiasz
żeźbiasz
13 lat temu

[quote name=”Przemek”]Brawo! Wreszcie ktoś zauważył że macie w Olkuszu świetnego poetę i fajnego miłego człowieka[/quote]
Z braku laku i kit dobry 😆

Przemek
Przemek
13 lat temu

Brawo! Wreszcie ktoś zauważył że macie w Olkuszu świetnego poetę i fajnego miłego człowieka

KK
KK
13 lat temu

Planuję zakup