OKS Słowik oraz olkuski MOSiR postarały się, aby grudniowe spotkania na parkiecie nie skończyły się już na jego początku, ale trwały w najlepsze. Doskonałym tego przykładem jest Gwiazdkowy Turniej Mini Piłki Halowej, w którym rywalizowali trampkarze starsi. Z chorobami przegrały Krakus Nowa Huta i Przebój Wolbrom, więc na Wiejskiej 1. zjawiły się raptem trzy zespoły. Mimo skromnej obsady sportowych emocji nie brakowało. Zwyciężyli goście z Chorzowa.
Niestety, kilkanaście godzin przed turniejem otrzymałem smutne wiadomości z Krakowa i Wolbromia, że drużyny nie dojadą, bo w swo
ich składach mają istny „szpital”. Zdrowie jest najważniejsze, więc musieliśmy sobie poradzić w okrojonej obsadzie – mówi Rafał Pięta, pomysłodawca imprezy. – Po raz kolejny najważniejsze wyróżnienia zgarnęli przyjezdni, ale i tym razem zasłużenie. Do najlepszych niewątpliwie jeszcze trochę nam brakuje – przyznaje trener Słowika.
Słowik, Ruch i Przemsza zagrały systemem „każdy z każdym” 2×20 minut. Jako pierwsze na boisku pojawiły się drużyny z Chorzowa i Klucz. Zaczęło się dosyć niespodziewanie, bo od prowadzenia podopiecznych Tomasza Majcherkiewicza, lecz kolejne minuty przyniosły absolutną dominację Ślązaków i pogrom 9:1. Nie mniej Przemszy ambitnej postawy odmówić nie można. – Na więcej w tym momencie nas nie stać. Musimy solidnie popracować, aby w przyszłości osiągnąć poziom prezentowany przez chorzowian – twierdzi prezes GLKS-u, Kamil Jagła. W zdecydowanie lepszym nastroju był opiekun „Niebieskich” Daniel Tukaj. – Chłopcy sprawili sobie miły prezent pod choinkę – nie krył radości szkoleniowiec, futbolowej publiczności znany z występów w Spójni Osiek. Chorzowianie równie pewnie triumfowali w drugim meczu, w identycznych rozmiarach (9:1) pokonując Słowika. Na zakończenie, w spotkaniu o drugie miejsce Przemsza po szalonym meczu 7:6 pokonała gospodarzy turnieju. Młodzi olkuszanie przegrywali już 1:5 i 2:6, ale dzięki ambitnej postawie zdołali doprowadzić do remisu 6:6. W końcówce ekipa z Klucz trafiła po raz siódmy i ostatecznie odebrała gratulacje za zajęcie drugiej pozycji. Tym 
sposobem, Słowik stanął na najniższym stopniu podium.
Jak to zwykle bywa w trakcie takich turniejów, organizatorzy w postaci Słowika i MOSiR-u przyznali indywidualne wyróżnienia. Ruch Chorzów i tę klasyfikację bezsprzecznie zdominował. Najlepszym zawodnikiem uznano Mateusza Mrowca, najlepszym bramkarzem został wybrany także Mateusz, ale w tym przypadku – Mateusz Kuchnia.
– Przede wszystkim zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt Bożego Narodzenia. Aby Nowy Rok nie był gorszy od tego, który powoli odchodzi nam w niepamięć. Życzmy sobie wszyscy, aby i sportowych sukcesów Olkusz miał jeszcze więcej – zakończyli zgodnie Jarosław Konieczny (prezes) oraz Rafał Pięta (trener) – główni koordynatorzy Słowika.
Zobacz naszą fotogalerię:
w następnym turnieju to słowik zagra już chyba sam ze sobą, bo wszyscy rywale się rozchorują. Cóż, jak się nie gra fair trudno znaleźć rywali…