JANINA Libiąż – PRZEBÓJ Wolbrom 3:1 (2:0)
Przebój do Libiąża jechał w mocno okrojonym składzie. Wśród wolbromian zabrakło Sławomira Dudy, Jakuba Ochmana i Radosława Pindiura, co przy skromnej kadrze gości musiało odbić się na jakości gry. Inna sprawa to wyborna w ostatnich tygodniach dyspozycja piłkarzy Janiny, którzy tej wiosny jeszcze nie przegrali. Skończyło się na pewnym zwycięstwie gospodarzy.
Libiążanie szybko objęli prowadzenie. Już w 10. minucie z boku boiska piłkę dograł Ficek, w polu karnym po koleżeńsku zachował się Witoń, więc Patryk Marzec trafił właściwie do pustej bramki. W odpowiedzi niewiele pomylił się strzelający zza „szesnastki” Wojciech Wiśniewski. Przyjezdni nie mieli jednak wielu atutów, co innego podopieczni Antoniego Gawronka. Miejscowi wyprowadzali groźne ataki. Za pierwszym razem Marcin Ficek, uderzając z rzutu wolnego nieznacznie przestrzelił, ale już w końcówce pierwszej połowy przymierzył celnie. Cóż to był za gol! Uderzenie z boku pola karnego wylądowało w przeciwległym „okienku” bramki Palczewskiego. Doświadczony golkiper Przeboju nie miał szans na skuteczną reakcję. Kilkadziesiąt sekund później wolbromianie mogli wrócić do gry, ale z najbliższej odległości fatalnie uderzył Wiśniewski, więc zamiast kontaktowego trafienia, dało usłyszeć się tylko głośny jęk zawodu.
Po zmianie stron nieco odważniej zaatakowali przyjezdni. Nie można było im się dziwić, bo jeśli chcieli wywieźć z Libiąża choćby jeden punkt, musieli ostro zabrać się do pracy. Już na wstępie wykazać musiał się bramkarz Janiny Jakub Księżarczyk, który po wyleczeniu kontuzji wrócił do pierwszej jedenastki swojego zespołu. Przed upływem 60. min nieznacznie pomylił się Tomasz Jarosz, a strzał po solowej akcji Łukasza Pazurkiewicza obronił Księżarczyk. Gospodarze także nie próżnowali. Po akcji Witonia w Palczewskiego trafił Jakub Snadny. Napastnik z Libiąża, „odkupił swoje winy” na kwadrans przed końcem. Wolbromianie honor uratowali w ostatniej chwili. W sporym zamieszaniu pod bramką Księżarczyka, piłkę z bliska do siatki wpakował Pazurkiewicz. – Dobry mecz w naszym wykonaniu. W ostatnich tygodniach pomagamy szczęściu, które jak na razie nas nie opuszcza. Gratuluję zespołowi postawy i wyniku – mówi trener libiążan, Antoni Gawronek. – Nasze ubytki kadrowe były zbyt duże aby powalczyć. Spotkał nas najniższy wymiar kary – przyznaje szkoleniowiec Przeboju, Maciej Antkiewicz.
JANINA Libiąż – PRZEBÓJ Wolbrom 3:1 (2:0)
1:0 Marzec 10′, 2:0 Ficek 39′, 3:0 Snadny 75′, 3:1 Pazurkiewicz 90′
Sędziował: Przemysław Greń (Oświęcim)
Widzów: 350.
Janina: Księżarczyk – Grzywa, Dukała, Szafran, Kania (88′ Byrski) – Ficek, Hejnowski, Szlęzak, Marzec (72′ Jamróz) – Witoń (83′ Pactwa), Snadny (80′ Adamczyk).
Przebój: Palczewski – Morawski, Kiczyński, Wdowik, Gamrot (75′ Słowiński) – Kostek, Wsół (84′ Karpierz), Głaz, Wiśniewski – T. Jarosz, Pazurkiewicz.
28. kolejka – komplet wyników:
Granat Skarżysko-Kamienna – Szreniawa Nowy Wiśnicz 4:4
Górnik Wieliczka – Orlicz Suchedniów 2:0
Dalin Myślenice – Juventa Starachowice 2:0
Beskid Andrychów – Naprzód Jędrzejów 1:1
Janina Libiąż – Przebój Wolbrom 3:1
Limanovia Limanowa – Unia Tarnów 0:0
Lubań Maniowy – Łysica Bodzentyn 1:1
Wierna Małogoszcz – Poprad Muszyna 0:0
W tabeli bez zmian. Prowadzi Unia Tarnów (59 pkt.) i od tego weekendu wiadomo już, że nikt „Jaskółek” nie wyprzedzi. Tarnowianie po bezbramkowym remisie w Limanowej awansowali do II ligi. Miejsce drugie dla Popradu Muszyna (52 pkt.), trzecie dla Limanovi (50 pkt.). Przebój jest piąty (46 pkt.). W przedostatniej kolejce sezonu, do Wolbromia przyjedzie Beskid Andrychów. Początek spotkania przy Leśnej w sobotę o godz. 17:00.