przeboj_wolbrom

„Pokaż mi swą drugą linię, a powiem Ci, jaką masz drużynę” – w myśl tego starego piłkarskiego porzekadła wychodzi na to, że w Wolbromiu doczekali się dobrej drużyny. Tak przynajmniej wydaje się być po premierowym meczu w sezonie 2011/2012, w którym zespół Mirosława Hajdo pewnie 2:0 w Wieliczce pokonał Górnika, a czołowymi postaciami w wolbromskiej ekipie byli pomocnicy. Na wyróżnienie zasłużył w szczególności Mariusz Kostek, który swoimi dograniami otwierał kolegom drogę do bramki, a ci, znajdując się w idealnych pozycjach, po prostu nie mogli pudłować.

Przebój w sobotę nie mógł zacząć lepiej. Już w 3. minucie Kostek zagrał do Wojciecha Wiśniewskiego, a ten najpierw wyprzedził obrońców gospodarzy, by w końcu zwodem minąć bramkarza i spokojnie umieścić piłkę w siatce. Drugie trafienie dla gości to również zasługa Kostka, który nie mógł sobie wymarzyć lepszego debiutu w wolbromskich barwach. Rozgrywający KSP w prawym sektorze boiska ograł kilku rywali i wpadając w pole karne wyłożył „jak na tacy” futbolówkę Kamilowi Nytko, a ten tylko dopełnił formalności. Tym samym także i 20-letni Nytko, pozyskany latem z tarnowskiej Unii zaliczył w Przeboju dobry mecz. Opatrzność jakby przeczuwała smutny dzień dla piłkarskiej Wieliczki, bowiem nad obiektem Górnika na dobre się rozpadało. Końcówka pierwszej połowy, jak i cała druga odsłona przypominała bardziej grę w piłkę wodną, aniżeli futbol w trawiastym wydaniu.

Mimo nieprzychylności aury, po wznowieniu to gospodarze przejęli inicjatywę. Po raz pierwszy na przedpolu bramki Palczewskiego „zakotłowało” się po strzale Mariusza Łyducha, lecz golkiper przyjezdnych instynktowną interwencją nogą zażegnał niebezpieczeństwo. Niedługo później drużyna kierowana z ławki przez Jacka Mroza stanęła przed jeszcze lepszą szansą na zdobycie kontaktowego trafienia, bowiem w polu karnym nieprzepisowo powstrzymywany był Dawid Wrzodek. Piłkę na jedenastym metrze ustawił sobie Piotr Zajda, jednak zamiast zmniejszyć straty, to jedynie ostemplował poprzeczkę. Jeśli nie wykorzystuje się takich okazji, to nie można liczyć na udany pościg za nieźle dysponowanym przeciwnikiem. Górników za niefrasobliwość w końcówce mógł ukarać przede wszystkim Łukasz Pazurkiewicz, ale będąc oko w oko z Michałem Wolskim przegrał pojedynek z wielickim bramkarzem. Miejscowi mecz kończyli w dziesiątkę, po tym jak w konsekwencji dwóch żółtych kartek murawę przedwcześnie musiał opuścić Kamil Bułat.

Z sobotniej inauguracji sezonu w Wolbromiu usatysfakcjonowanych było wiele osób. Nie tylko Kostek miał uzasadnione powody do radości. Również trener Mirosław Hajdo zaliczył debiut na mocną piątkę. Nie można pominąć też nowego kapitana drużyny Sławomira Dudy, który udanie odnalazł się w nowej roli, po tym jak klub opuścił Michał Guja. Już w środę kolejny sprawdzian dla piłkarzy Przeboju. W ramach II Rundy Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu Olkusz, III-ligowcy przyjadą… do Olkusza, na mecz z IKS-em.

Górnik Wieliczka – Przebój Wolbrom 0:2 (0:2)
0:1 Wiśniewski 3′ , 0:2 Nytko 40′

Górnik: Wolski – M.Domoń, Zajda, Sikora, Ł.Domoń – Kagize (46′ Bułat), Łyduch, Górecki, Nędza (60′ Kornio) – Jamka (80′ Ptak), Wrzodek.

Przebój: Palczewski – Morawski, Duda, Ochman, Wdowik – Jarosz (68′ Derejczyk), Kostek (81′ Żmudka), Kozieł, Wiśniewski (61′ Spurna) – Kmak, Nytko (57′ Pazurkiewicz).

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze