W sierpniu, Ludowy Klub Sportowy Leśnik Gorenice będzie obchodził 45. rocznicę swojego istnienia. Na przestrzeni lat drużyna piłkarska z tej malowniczej miejscowości tylko dwukrotnie rywalizowała na szczeblu A-klasy. Na pierwszy rzut oka – typowa „amatorka”, ale w Leśniku są ludzie, którzy snują ambitne plany na przyszłość i to nawet tę najbliższą.
– Mam ogromną nadzieję, że za rok o tej porze w Gorenicach będziemy przygotowywać się do gry w A-klasie – przyznaje prezes klubu Piotr Ziarnik, który w lutym przejął fotel sternika po ustępującym Jerzym Kwaśniewskim, obecnym staroście powiatu olkuskiego. – Nie pracuję sam. Zarząd uzupełniają Paweł Kondek, Dawid Przybylski oraz Witold Synowiec. Można powiedzieć, że młodzież przejęła władzę po „starej gwardii” – dodaje z uśmiechem młody prezes.
Co przemawia za Leśnikiem? Przede wszystkim infrastruktura, której nie powstydziłby się klub sklasyfikowany nawet kilka poziomów wyżej. Do dyspozycji zawodników jest równe jak stół boisko, efektowna murawa, skromne lecz profesjonalne ławki rezerwowych, a na kibiców czeka trybuna z plastikowymi krzesełkami. W ostatnich miesiącach w Gorenicach pojawił się również kontenerowy budynek. Znajdują się w nim dwie, wcale niemałe szatnie, sanitariaty, magazyn na sprzęt sportowy, pokój sędziowski oraz klubowe biuro. – Już od czterech lat czynimy usilne starania o ciągłe polepszanie naszej infrastruktury. Dzięki programowi „Orlik Plus” w 2009r. wyremontowane zostało główne boisko. Teraz, dzięki funduszom pozyskanym z Lokalnej Grupy Działania i Urzędu Miasta, klub zyskał atrakcyjne zaplecze – przypomina Piotr Ziarnik.
Wysoki poziom organizacyjny ma także znaleźć przełożenie na poziom sportowy. W ostatnich rozgrywkach B-klasy Leśnik został sklasyfikowany na 5. pozycji. Obecny sezon ma być jeszcze lepszy. Do piłkarskich Gorenic po epizodzie w Płomieniu Jerzmanowice wracają Paweł Kondek oraz Paweł Kurkowski, a więc w przeszłości wiodący zawodnicy seniorskiego zespołu. Trener Grzegorz Radowiecki testuje jeszcze kilku graczy. – Przygotowania rozpoczęliśmy 12 lipca. Chcemy dobrze zaprezentować się w rudzie jesiennej. Od sierpnia wdrażamy w życie system motywacyjny, tak samo dla zawodników jak i trenera. Wynagrodzenie dla szkoleniowca będzie uzależnione od wyników osiąganych przez drużynę. Nie ukrywam, że celujemy w awans. Jeśli piłkarze spełnią nasze oczekiwania, również zostaną nagrodzeni finansowo – zdradza prezes.
Dla potwierdzenia wysokich ambicji, Leśnik w pierwszym swoim przedsezonowym sprawdzianie 4:3 pokonał A-klasową Laskowiankę Laski. 2:1 ograł również Unię Jaroszowiec. Oczywiście w starciu z IV-ligową Spójnią podopieczni trenera Radowieckiego nie mieli już wiele do powiedzenia, ale sam fakt rywalizacji z silniejszymi pokazuje, że w Gorenicach nie boją się wyzwań.
Atmosfera w zespole jest świetna, lokalna społeczność spragniona jest piłki na przyzwoitym poziomie, a i ludzi niegardzących pracą społeczną w Gorenicach nie brakuje. Jak przyznają klubowi działacze, potrzeba tylko sponsora, który wyraźnie wspomógłby klub. – Wiążemy koniec z końcem i absolutnie nie narzekamy, ale aktualne potrzeby są coraz większe. Musimy dbać zarówno o boisko jak i o zaplecze, by utrzymać je w jak najlepszym stanie. Nie uda się to bez pozyskania darczyńców, poczynimy starania, aby przyciągnąć do naszego klubu zainteresowane osoby – wtóruje prezesowi członek Zarządu, Paweł Kondek.
A jaki ma być Leśnik w następnych latach? Na pewno bardziej profesjonalny i bliższy mieszkańcom. – Drużyna to nie tylko trener i zawodnicy, ale także kibice. Chcielibyśmy, aby goreniczanie znowu zaczęli żyć Leśnikiem, przychodzić na mecze. Postaramy się wsłuchać w głos młodzieży i razem z nimi przygotujemy gadżety, np. szaliki czy czapki. Chcielibyśmy także, aby mecz był okazją do spotkania ze znajomymi, chwilami, w których można poczuć dobrą atmosferę i zjeść kiełbaskę. Czy to wszystko nam się uda? – mocno w to wierzymy oraz jednocześnie liczymy na pomoc i zaangażowanie wszystkich, którym obrana przez nas droga się podoba – zakończył z nadzieją Piotr Ziarnik.