Piłkarze KS-u Olkusz bardziej niż na efektowność stawiają na efektywność. Wybór słuszny, bo na boisku za styl punktów się nie zdobywa, liczą się bramki. Podopieczni Romana Madeja tuż przed Wielkanocą udowodnili swoją solidność wygrywając w Bukownie.
Klasa Okręgowa
BOLESŁAW Bukowno – KS Olkusz 0:1 (0:0)
Przez pełne 90 minut wyzwaniem było wskazać, kto jest liderem tabeli, a kto to zestawienie zamyka. Górę wzięło ligowe doświadczenie oraz większy spokój, jakim w tym sezonie imponują gracze trenera Madeja. Jedyny gol w tym mało atrakcyjnym dla kibiców spotkaniu padł po stałym fragmencie gry. Goście wywalczyli rzut rożny, a najwyżej do piłki dogranej przez Mrożka wyskoczył Dawid Tumiłowicz i to on głową zapewnił swojej ekipie kolejny tej wiosny komplet punktów. O tym co do tego czasu działo się na murawie bukowieńskiego stadionu najlepiej mówią statystyki. Główka popularnego „Bażanta” była pierwszym celnym strzałem olkuszan w tym pojedynku. I jak w takiej sytuacji nie zgodzić się ze starym porzekadłem „raz, a dobrze”… Święta z pewnością dużo radośniejsze były w KS-ie. Bukowno niestety dryfuje ku A-klasie.
PRZEBÓJ Wolbrom – POGOŃ Miechów 1:2 (0:1)
Trwa czarna seria wolbromian, którzy w tym roku przegrali czwarty kolejny mecz o punkty. Tym razem drużyna Michała Kordaszewskiego nie sprostała walczącej o utrzymanie Pogoni Miechów. Bohaterem gości został czarnoskóry Thiam Koulaty. Senegalczyk, który w Miechowie pojawił się zimą przychodząc z Głogoczowa, strzelił dla swojej drużyny obie bramki. Już w 3. minucie przyjezdni mieli rzut karny, po tym jak we własnym polu karnym gospodarze faulowali Maniaka. Koulaty szansy nie zmarnował. Ten sam zawodnik po zmianie stron dokładnie przymierzył zza pola karnego i Fira po raz drugi zmuszony był wyciągać piłkę z siatki. Honor Przeboju w końcówce uratował Pałka. Na doprowadzenie do remisu zabrakło już czasu.
PILICZANKA Pilica – PRZEMSZA Klucze 1:1 (1:1)
Przedświąteczny remis w Pilicy, skąd punkt wywiozła Przemsza. Kluczanie objęli prowadzenie za sprawą Joela Wołkiewicza, który po dograniu wzdłuż bramki od partnera z zespołu tylko dostawił nogę pokonując Kowalskiego. W 37. minucie gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego – uderzenie Łukasza Musialskiego sparował Tomasz Draba, jednak radość przyjezdnych nie trwała długo. W następnej akcji Jakub Nowak dobił strzał Jajkiewicza i w ten sposób ustalił wynik spotkania.
ZIELEŃCZANKA Zielonki – LEŚNIK Gorenice 0:1 (0:1)
Miły prezent na święta zrobili swoim kibicom piłkarze Leśnika. Goreniczanie sięgnęli po trzy punkty kosztem Zieleńczanki i to w dodatku na jej terenie. Najważniejszy moment meczu przypadł na 20. minutę. Wtedy to goście rozprowadzili „zabójczy” atak. Przy trafieniu Kacpra Bąbki asystował Dariusz Szewczyk. Ten gol zapewnił podopiecznym Radima Zouhara ważny komplet punktów, który oddala ich od ewentualnej degradacji.
BŁĘKITNI Modlnica – SPÓJNIA Osiek 5:1 (2:1)
W zupełnie odmiennych nastrojach znajdują się od Wielkiej Soboty zawodnicy Spójni. Osieczanie pojechali do Modlnicy, a więc na mecz przeciwko Błękitnym, którzy przed tygodniem przegrali gładko 0:3 na Czarnej Górze z Olkuszem. Jak pokazało boisko, o kryzysie formy gospodarzy nie można mówić, to raczej Spójnia wygląda tej wiosny wyjątkowo blado. Podopieczni Daniela Żmudki na obiekcie rywala dostali małe lanie, bo w takim aspekcie należy rozpatrywać wynik 1:5. Dwa gole dla miejscowych zdobył Zaporowski, a po jednym trafieniu dołożyli Kawa, Podgajny i Zaporowski. Jedyną bramkę dla ostatnio dołującej Spójni uzyskał Oskar Sokołowski.
Tuż przed Świętami Wielkiejnocy trzy oczka zainkasowała również goniąca KS Olkusz, Grębałowianka. W pojedynku wicelidera z trzecim zespołem tabeli, lepsi okazali się ci pierwsi wygrywając na Prądniku Czerwonym 1:0 po „złotym” golu Liberackiego w ostatniej minucie pierwszej połowy. W Kocmyrzowie padł natomiast remis 1:1. Punktami podzieliły się Sokół i Orzeł Iwanowice.
Czołówka tabeli:
1. KS Olkusz | 17 | 40 | 43:25 |
2. Grębałowianka Kraków | 17 | 37 | 29:15 |
3. Sokół Kocmyrzów | 17 | 34 | 48:29 |
4. Prądniczanka Kraków | 17 | 33 | 39:16 |
5. Orzeł Iwanowice | 17 | 28 | 36:29 |
A-klasa
Lider z Przegini punkty dopisał do swojego dorobku tym razem bez gry. Zimą z rozgrywek wycofała się Dłubnia Jangrot/Trzyciąż i wiosną jej rywale mecze wygrywają z urzędu 3:0 walkowerem.
Równą dyspozycję utrzymują także gracze Strażaka Przybysławice. Zespół prowadzony przez Dawida Karpińskiego wygrał u siebie 4:0 z Unią Jaroszowiec i utrzymał dwupunktową stratę do Promienia.
Trzy oczka zgodnie z planem zgarnęli ponadto gracze trzecich w zestawieniu Trzech Koron. Drużyna z Żarnowca 4:2 uporała się z zamykającym tabelę Strumykiem Zarzecze, a hattrickiem popisał się Karoń.
Na własnym terenie zapunktował również Ospel. Piłkarze z Wierbki po ciekawym widowisku 4:3 ograli Legion Bydlin, choć po przerwie musieli gonić wynik.
I to tyle jeśli chodzi o triumfy gospodarzy. Trzy oczka z boisk rywali w minioną sobotę przywieźli za to zawodnicy Prądnika Sułoszowa (wygrali 2:1 w Wolbromiu z rezerwą Przeboju) oraz Wielmożanki Wielmoża (także 2:1, tyle tylko że wywalczone na obiekcie Olimpii Łobzów).
Komplet wyników uzupełniły dwa remisy. W Chechle punkt miejscowej Centurii urwała Piliczanka II (1:1), a w Laskach po prawdziwej kanonadzie skromnie zapunktował Błysk Zederman (5:5)
Czołówka tabeli:
1. Promień Przeginia | 20 | 48 | 71:31 |
2. Strażak Przybysławice | 20 | 46 | 69:18 |
3. Trzy Korony Żarnowiec | 20 | 38 | 59:39 |
4. Prądnik Sułoszowa | 20 | 36 | 44:33 |
5. Olimpia Łobzów | 20 | 34 | 57:39 |