JKS Jarosław okazał się za silny dla Srebrnych Lwic. SPR Olkusz w ramach drugiej kolejki I ligi kobiet przegrał na własnym parkiecie 24:32 i punktów będzie musiał szukać w kolejnych spotkaniach.
Oba zespoły do sobotniego meczu przystępowały opromienione zwycięstwami na inaugurację – SPR z drugim reprezentantem Jarosławia SAN-em, natomiast JKS przywiózł pełną pulę z Krapkowic. W teorii więcej szans na wygraną dawano miejscowym, jednak już pierwsze minuty pojedynku przy Wiejskiej zwiastowały trudną przeprawę.
Po 4 minutach Lwice przegrywały 0:3, ale za sprawą Natalii Kolonko oraz Laury Nawary w 9. min był już remis 5:5. W następnych minutach wynik wciąż oscylował w granicach remisu, choć ze wskazaniem na przyjezdne. Jarosławianki ponownie odskoczyły na trzy trafienia po celnych rzutach sióstr Szymborskich – Amandy i Aleksandry, ale i tym razem olkuszanki były w stanie odrobić straty. Znowu ciężar gry na swoje barki wzięła rozgrywające świetne zawody Kolonko i w 25. min obowiązywał kolejny remis 14:14. Jest jednak takie porzekadło, że do trzech razy sztuka. I faktycznie, trzeciej przewagi wypracowanej w ostatniej fazie pierwszej połowy szczypiornistki z Podkarpacia już nie roztrwoniły.
Druga część meczu rozpoczęła się od stanu 15:18. Kibice Srebrnych Lwic liczyli na kolejny uśmiech losu i powrót gospodyń do gry o komplet punktów. Niestety po zmianie stron trudno było znaleźć moment, w którym olkuszanki mocniej postraszyłyby rywalki. JKS nie tylko umiejętnie pilnował przewagi, ale z każdą następną minutą powiększał ją, tak że po 40 minutach nie było czego zbierać. Trudno było bowiem zakładać, że podopieczne trenera Marcina Księżyka będą potrafiły odrobić sześć bramek (19:25). Prób oczywiście nie brakowało, gorzej jednak wyglądało wykonanie – sporo chybionych rzutów i niewymuszonych błędów. Jarosławianki tylko na to czekały, swoją dominację potwierdzając ponownie w ostatnich fragmentach, tym razem już nie pierwszej, a drugiej połowy. Klasą samą dla siebie była Alona Shupyk – zdobywczyni 13 goli. Tytuł sobotniej MVP dla Ukrainki przy takich statystykach to jedyny słuszny wybór.
SPR Olkusz – JKS Jarosław 24:32 (15:18)
SPR: Petlic, Tabor – Kolonko (11), Mrozowska (4), Masiuda (3), Zub (3), Nawara (2), Barczyk (1), Sioła, Gęgotek. Sidor, Do. Madzia, Żarska, Da. Żarska.
JKS: Kulpa, Backiel – Shupyk (13), Al. Szymborska (7), Turkalo (7), Am. Szymborska (5), Wilczak, Leżucha, Luberecka, Rygiel, Moszkowicz, Kulpa, Strzębała, Musakova, Chundak.
Fot. SPR Olkusz