I.K.S. REM – TD Olkusz – Olimpia Wojnicz 2 – 0 (1 – 0)
-Po powrocie na boisko w Olkuszu po 23 latach jestem bardzo zadowolony z debiutu – mówił po meczu grający trener Sylwester Kulawik. Olkusz po ostatniej porażce z Balinem tym razem pokazał sie o wiele lepiej, pokonując beniaminka IV ligi, Olimpię Wojnicz. Chociaż gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego, to i tak na murawie zaprezentowali sie lepiej od przeciwnika.
W pierwszych minutach bramkę Olimpii próbował atakować Będkowski, jednak Zapała był na właściwym miejscu.

W odpowiedzi ruszył B. Janicki, minął dwóch olkuskich obrońców, ale nie zdołał pokonać Nawary. W 22. minucie po zagraniu Będkowskiego prawą stroną urwał się M. Przybyła, wrzucił w pole karne, ale czekającego tam Juszczyka ubiegł Zapała. Minutę później pięknym rajdem popisał się grający trener Kulawik – został jednak faulowany, za co sędzia podyktował rzut karny. Skutecznym egzekutorem okazał się Kańczuga, zapewniając swojej drużynie prowadzenie. Goście próbowali wypracować dogodne sytuacje, ale obrona Olkusza była dla nich nie do przejścia. Tak było po próbie strzału Pazdoła, który dostał dobrą piłkę od Barwacza – tu refleksem wykazał się Nawara. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy na bramkę wojniczan ruszył Juszczyk, dośrodkował do Chabinki, a ten chybił główkując. Przed przerwą dwukrotnie przed szansą stawał J. Juszczyk, chybił jednak najpierw po dograniu M. Przybyły, następnie po kornerze Chabinki.
Po zmianie stron bliski podwyższenia wyniku był D. Przybyła, który po dośrodkowaniu Tomsi mocno uderzył z głowy, ale Zapała zdołał obronić. Minutę później ponownie zaatakował D. Przybyła – po błędzie Zapały przymierzył z prawej w boczną siatkę. Swoich szans szukali też goście. B. Janicki próbował zaskoczyć Nawarę, ale piłka po rykoszecie przeszła nad spojeniem. W 55. minucie mocnym uderzeniem z wolnego popisał się Banyś, jednak bramkarz Olimpii był na właściwym miejscu, także po dobitce Banysia. W imieniu gości próbował odpowiedzieć Pazdoł, główkując nieco nad poprzeczką. W 68. minucie po kornerze Będkowskiego w polu karnym sfaulowany został Banyś, za co sędzia wskazał na „jedenastkę”. Do piłki ponownie podszedł Kańczuga, jednak Zapała tym razem nie miał problemu  z obroną.  Z piłką urwał się M. Janicki, skutecznie przeszkodził mu Kulawik. Tuż przed końcowym gwizdkiem Będkowski ładnym zagraniem obsłużył Chabinkę, a ten w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza Wojnicza.
-Jestem bardzo zadowolony z wyniku, mecz wygrany u siebie i do tego nie straciliśmy bramki. Na dzień dzisiejszy potrzebne są nam punkty, nad stylem mamy czas popracować zimą. Jest ciężka sytuacja w tabeli, jest bardzo ciasno  i każda przegrana w takich sytuacjach może spowodować to, że wpadniemy w strefe spadkową.  A przeciwnik? W pierwszej połowie praktycznie nie stworzyli sytuacji, w drugiej bardziej się otworzyli. My trochę opadliśmy z sił ok. 60 – 70 minuty, nie mieliśmy koncepcji na wyprowadzenie akcji, ale przetrzymalismy ich napró i konsekwencja tego była druga bramka.
Chciałbym podziękować chłopakom za ambicję, jaką wnieśli w ten mecz do ostatniej minuty, kiedy to strzeliliśmy drugą bramkę. Podziękowania kieruje też do zarządu, że obdarzył mnie zaufaniem, powierzając mi prowadzenie olkuskiej druzyny – tak spotkanie z Wojniczem skomentował debiutujący trener Sylwester Kulawik.
Bramki: 1 – 0 Kańczuga20′ (karny), 2 – 0 Chabinka 90′.
Żółte kartki: Terlecki, Kańczuga.
Sędziował Ireneusz Warchał (Wadowice)
Olkusz: Nawara – Tomsia, Kulawik, Terlecki, Kańczuga – Chabinka, Banyś, Będkowski, M. Przybyła – Juszczyk (86′ Mróz), D. Przybyła (72′ Kozak).
Wojnicz: Zapała – Morys, Gleń, Góral, Malisz – Barwacz (68′ Krawczyk), T. Juszczyk (88′ Barczak), Ulas, M. Janicki – B. Janicki (82′ Nosek), Pazdoł.

Zapraszamy do obejrzenia naszej fotorelacji

0 0 votes
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze