Za nami 27. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Niestety, kolejny rekord związany ze zbiórką pieniędzy na leczenie dzieci przyćmiły wydarzenia z Gdańska, gdzie po ataku nożownika zginął prezydent Adamowicz. Tegoroczne światełko do nieba było więc smutniejsze niż zwykle. Mimo to, ogólnopolska tendencja utrzymała się też w powiecie olkuskim. Z terenu sześciu okolicznych gmin na konto fundacji WOŚP wpłynie ponad ćwierć miliona złotych!
OLKUSZ
Tradycyjnie najwięcej pieniędzy zebrano w dwóch olkuskich sztabach. Ten zdecydowanie większy, zlokalizowany w Miejskim Domu Kultury wsparły setki, jak nie tysiące ludzi, więc w puszkach wolontariuszy łącznie z funduszami zebranymi w trakcie licytacji gadżetów znalazło się dokładnie 48 630 zł. Obok kwesty, nie zabrakło również części artystycznej finału. Publiczności zaprezentowali się instrumentaliści z „Żaczka”, wokaliści z Pracowni Muzycznej MOK i Ogniska Muzycznego DodiArt, młode tancerki z Olkuskiej Szkółki Baletowej oraz podopieczni Warsztatów Terapii Zajęciowej. Nieodłącznym elementem finału Orkiestry są koncerty rockowe. I tym razem mocniejszych brzmień na scenie nie zabrakło. Wystąpiły zespoły „The Road Trip”, „Trycjator & The Cosmic Warrior” oraz „Diastema”, a solówkę na gitarze zagrał Mariusz Sławkowski. Koncerty to jednak nie wszystko. W holu MDK-u animacje dla najmłodszych prowadziła Grupa Teatralna „Glutaminian Sodu”, a ratownicy medyczni czekali z pokazem pierwszej pomocy. Punktualnie o 20:00 wzorem całego kraju Olkusz posłał światełko do nieba, tym razem nieco inne niż zwykle. Fajerwerki zastąpiły zimne ognie. Zaczęło się tez wielkie liczenie, które razem ze środkami z licytacji dały nieco większą kwotę niż przed rokiem. Drugi ze sztabów WOŚP w Olkuszu został zlokalizowany w Gimnazjum Nr 1. Młodzież pomimo trudnych warunków atmosferycznych spisała się na medal zbierając 6992 zł, co łącznie dało kwotę 55 622 zł. Co prawda to o ponad 3 tysiące mniej niż w roku ubiegłym, ale i tak to Olkusz w niepisanej klasyfikacji ponownie okazał się najskuteczniejszy przy wspieraniu WOŚP.
WOLBROM
Tutaj mieliśmy do czynienia z wielkim powrotem do pięknej tradycji grania z Orkiestrą Jurka Owsiaka. Przez ostatnie lata Wolbrom nie miał swojego sztabu, jednak w końcu znaleźli się ludzie, którzy postanowili zmienić ostatni trend i trzeba przyznać, że wyszło im to bez zarzutu. Honorowy patronat nad wolbromskim finałem objął burmistrz Adam Zielnik, a artystyczne wydarzenia związane z akcją odbyły się w miejscowym Domu Kultury. Na scenie pojawili się młodzi artyści reprezentujący Studio Efendi Clue, Pracownię artystyczno-taneczną KWADRANCE, zespoły taneczne „Actus Animi”, „Wolbromiacy” i „Shine Dance Studio”, a także formacje „Axis Muncji” oraz „Another Pink Floyd”. Występy dali ponadto członkowie OREW-u i miejscowi judocy. Dodatkowo licytacje, kiermasz, stoiska gastronomiczne oraz animacje dla dzieci, a na zakończenie dnia światełko do nieba. I oczywiście liczenie, które przyniosło radosną nowinę. Wolbrom bowiem okazał się bardzo hojny. W puszkach i dzięki licytacjom udało się zebrać 52 981 zł, co najlepiej pokazuje, że Wolbrom mocno stęsknił się za Orkiestrą, stając na wysokości zadania nie tylko pod względem ofiarności, ale i organizacji niedzielnego święta dobroci.
BUKOWNO
Można zaryzykować stwierdzenie, że bukowieński sztab jest najbarwniejszy. Tworzą go ludzie w różnym wieku i z różnych środowisk. Przez lata jego członkowie zżyli się ze sobą tak mocno, że mówią o sobie, jak o rodzinie. W takich warunkach działa się dużo łatwiej, a i pomysłów na organizację finału nie brakuje. I tym sposobem po raz kolejny niedzielny finał poprzedził bieg „Policz się z cukrzycą”, a w dniu ogólnoświatowego grania z Orkiestrą działo się naprawdę sporo. Były występy przedszkolaków, lokalnych artystów i orkiestry dętej ZGH „Bolesław”. Były także licytacje i wolontariusze, a wśród nich 4,5-letni Kuba Krężel, który mimo swojego młodego wieku wspólnie z WOŚP zagrał już po raz czwarty. Zaczął gdy miał raptem kilka miesięcy. – Wszyscy jesteście najukochańsi! – skwitował ze sceny. I jak nie wierzyć temu młodemu człowiekowi, skoro wspólnymi siłami udało się zebrać 48 657 zł!
BOLESŁAW
Centrum dowodzenia WOŚP jak zwykle mieściło się w bolesławskim Dworze. To tam ściągali z puszkami wolontariusze, tam także odbywały się występy artystyczne oraz pokazy pierwszej pomocy. I tam również przybył współczesny Elvis Presley, który nieprzypadkowo został okrzyknięty gwiazdą wieczoru. Całodzienna kwesta oraz liczne licytacje złożyły się na piękną całość, bowiem z tamtejszego sztabu na konto fundacji WOŚP już niebawem wpłynie 34 189 zł!
JANGROT
Najmniejszy, wcale nie musi oznaczać, że najmniej skuteczny. Wręcz przeciwnie, bo to co udało się zrobić sztabowi w gminie Trzyciąż zasługuje na pochwały. Już przed rokiem w Zespole Szkół w Jangrocie cieszyli się z rekordu na poziomie blisko 23 tysięcy złotych. W tym roku radość jest jeszcze większa, ponieważ po wieczornym liczeniu stało się jasne, że udało się pobić kolejny rekord i to w jakim stylu! Otóż łącznie z pieniędzmi wpłaconymi przez darczyńców za pomocą eskarbonki Jangrot wsparł Orkiestrę kwotą 33 187 zł. Ten finał jego organizatorzy i uczestnicy z pewnością zapamiętają na długo.
KLUCZE
Każdy finał niesie ze sobą moc pomysłów i imprez towarzyszących, które ściągają pasjonatów różnych profesji i pasji. W gminie Klucze nie od dzisiaj prężnie działa Pustynna Grupa Terenowa lubująca się w off roadzie. Jej reprezentanci nie tylko jeżdżą po Polsce w poszukiwaniu motoryzacyjnych przygód w terenie, ale także sami wychodzą z propozycją organizacji rajdów i zlotów. A że WOŚP jest ku temu świetną okazją, to na zaproszenie na „Cross Country – Pustynia Błędowska” odpowiedziała blisko setka załóg motocykli, quadów, UTV i samochodów. Podczas ścigania na Polskiej Saharze zasypanej śniegiem na rzecz Orkiestry zebrano ponad 20 tysięcy złotych, co łącznie z pieniędzmi, które trafiły do puszek choćby w DK „Papiernik” podczas występów i koncertów, dało kwotę rzędu 27 981 zł.
WSPÓLNY CEL ZOSTAŁ OSIĄGNIĘTY!
Podsumowując tegoroczny 27. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy od razu trzeba napisać, że okazał się on nad wyraz skuteczny. Wniosek nie może być inny, skoro w sztabach na terenie powiatu olkuskiego doliczono się łącznie 252 617 zł, czyli ponad ćwierć miliona złotych!
„JEDNO SERCE ZGASŁO, DRUGIE ZREZYGNOWAŁO, A MILIONOM PĘKŁO NA PÓŁ”
Takiej kwoty nigdy wcześniej nie było i kto wie, czy jeszcze uda się ją kiedykolwiek przebić. Niestety, ogólnopolską euforię związaną z finałem akcji, która na celu miała doposażenie w specjalistyczny sprzęt szpitali dziecięcych, zmąciły dwie bardzo smutne informacje. Najpierw tragiczne wieści napłynęły z Gdańska, gdzie kilkunastogodzinną walkę o życie przegrał ugodzony nożem prezydent Adamowicz, a zaraz potem decyzję o rezygnacji z funkcji prezesa WOŚP złożył wieloletni dyrygent Orkiestry Jurek Owsiak. I dlatego kwota deklarowana ostatniego finału mocno przekraczająca 92 miliony złotych ma słodko-gorzki smak. Mimo wszystko, zaryzykuję stwierdzenie: „Sie ma! Widzimy się w przyszłym roku”, bo przecież Orkiestra miała grać do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej… Oby tak było, bo przecież przez te wszystkie lata, często kulejącą polską służbę zdrowia wsparliśmy kwotą przekraczającą MILIARD ZŁOTYCH!
Fot. CK Bolesław, MOK Olkusz, DK Wolbrom, Agnieszka Zub