Dwa lata trwała realizacja projektu „Tworzenie i wspieranie porozumień (sieci) organizacji pozarządowych o charakterze terytorialnym oraz branżowym”. Przystąpiło do niego 29 olkuskich organizacji pozarządowych. Głównym celem było zintegrowanie działań stowarzyszeń i samorządu lokalnego. Końcowym rezultatem tego projektu była II Konferencja Olkuskich Organizacji Pozarządowych, na której podsumowano osiągnięcia tego projektu. Według jego liderów, czyli Stowarzyszenia Dobroczynnego „Res Sacra Miser”, udało się zdiagnozować najważniejsze problemy w zakresie działań stowarzyszeń i pomóc w ich rozwiązaniu. Głównymi problemami okazały się: brak wiedzy, wyposażenia i infrastruktury. Początki nie należały do łatwych, ale wytyczone cele udało się zrealizować.
– W tej chwili, po dwóch latach, jest bardzo fajnie. Znamy się i lubimy, pomimo tego że są to organizacje, które zajmują się najprzeróżniejszymi problemami. Są to organizacje charytatywne, działające na rzecz kultury, turystyki, sportu. Jednym słowem, bardzo różne, ale może jest ciekawsza ta współpraca. Integracja środowiska jest widoczna – zauważa Maria Jędrysik, prezes Stowarzyszenia Dobroczynnego „Res Sacra Miser”.
Dzięki przeprowadzonej ankiecie udało się zdiagnozować główne problemy z zakresu działalności stowarzyszeń. Organizowano szkolenia, warsztaty i doradztwo specjalistyczne. A wszystko po to, żeby nasze organizacje pozarządowe były profesjonalne. W ramach projektu wszystkie stowarzyszenia mogły skorzystać z porad w Punkcie Konsultacyjno-Doradczym oraz z pomieszczenia, które zostało udostępnione stowarzyszeniom niemającym własnego lokalu. Dodatkowo przedstawiciele trzeciego sektora mieli do dyspozycji komputer, drukarkę, internet i kserokopiarkę.
– Każda forma porozumienia jest twórcza i konstruktywna. Myślę, że w jakiś sposób integruje nas, ludzi. Mamy okazję wymienić się swoimi poglądami i przedyskutować problemy, bo tak naprawdę wszyscy działamy przecież na terenie Olkusza i pracujemy dla tego społeczeństwa – uważa Olga Śladowska ze Stowarzyszenia „Wszyscy dla Wszystkich”.
Trudno nie zauważyć, jaka odmiana nastąpiła w trzecim sektorze. Nie tak dawno nie było na przykład zwyczaju wolontariatu, a teraz młodzi chętnie włączają się w pracę dla innych. Stowarzyszenia stają się coraz bardziej profesjonalne, choć nie da się ukryć, że ciągłym problemem są pieniądze.
– Istnieją formy porozumiewania się i formy współpracy zinstytucjonalizowane dla organizacji społecznych,i to jest bardzo dobre. Natomiast nadal nie jest rozwiązana podstawowa sprawa, jaką jest finansowanie organizacji pozarządowych – komentuje Józef Niewdana, prezes Stowarzyszenia „Szansa Białej Przemszy”.
Na konferencji podsumowującej projekt zgromadzeni działacze wysłuchali wykładu profesora Mariana Niezgody na temat metod i form konsultacji społecznych oraz zapoznali się ze szczegółami pracy Małopolskiej Rady Pożytku Publicznego, które omówił Jacek Jończyk. Wybrano również 10 reprezentantów III sektora do Rady Działalności Pożytku Publicznego miasta i gminy Olkusz. Rada ta działać będzie w oparciu o regulamin uchwalony przez Radę Miejską.
Wniosek o dofinansowanie projektu „Tworzenie i wspieranie porozumień (sieci) organizacji pozarządowych o charakterze terytorialnym oraz branżowym” został złożony przez Stowarzyszenie „Res Sacra Miser” w partnerstwie z Gminą Olkusz oraz Związkiem Harcerstwa Polskiego, Komenda Hufca w Olkuszu. Był odpowiedzią na ogłoszony przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej konkurs w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego. Na realizację dwuletniego projektu pozyskano kwotę 257 645,04 zł.
[quote name=”uczona”]uczona do analfabety
MYŚLISZ, ŻE URZĘDNICY (NAWET PROFESJONALIŚCI) POTRAFILIBY ZROBIĆ COŚ TAK WIELKIEGO JAK JERZY OWSIAK I WIELKA ORKIESTRA ŚWIĄTECZNEJ POMOCY ?[/quote]
Owsiak nie byłby do niczego potrzebny gdyby państwo należycie wypełniało swoje obowiązki wobec swoich obywateli. Owsiak podczas każdej swojej kampani setki razy powtarza że brakuje tego, tamtego, wszystkiego. Pytanie: Dlaczego brakuje? Państwo nie jest wydolne w żadnej materii i dlatego chętnie podpiera się STOWARZYSZENIAMI. Stowarzyszeń jest coraz więcej a niewydolne, nieudaczne państwo na każdym szczeblu umywa ręce, nas obywateli ucząc ŻEBRANINY, i jeszcze nas przekonuje, że tak ma być.
Oczywiście. Namnóżmy charytatywnych Owsiaków i niech Owsiaki raz w roku żebrają na drogi, na Kulturę, na Sport na Turystykę, na Służbę Zdrowia i wtedy WY(moderacja)rząd, sejm, senat i wszystkich urzędników. Stwórzmy nowe państwo Rzeczpospolita Owsiakowa (z calym szacunkiem).
uczona do analfabety
MYŚLISZ, ŻE URZĘDNICY (NAWET PROFESJONALIŚCI) POTRAFILIBY ZROBIĆ COŚ TAK WIELKIEGO JAK JERZY OWSIAK I WIELKA ORKIESTRA ŚWIĄTECZNEJ POMOCY ?
cytat: „…które zostało udostępnione stowarzyszeniom niemającym własnego lokalu. Dodatkowo przedstawiciele trzeciego sektora mieli do dyspozycji komputer, drukarkę, internet i kserokopiarkę…”
I na to potrzebne teraz są pieniądze? A po co tworzyć dodatkowe lokale! kupować komputery! drukarki! zakładać internet!? skoro tym wszystkim powinni się zajmować URZĘDNICY bardzo dobrze wyposażeni w urzędach. URZĘDNICY od sportu, kultury, turystyki i innych bardzo różnorodnych spraw?… do cholery niech mi nikt nie wmawia kitu że to nie jest kolejny krok do biurokracji i DUBLOWANIE roboty. Niech wszyscy wywiązują się należycie ze swojej roboty a wtedy finansowane stowarzyszenia charytatywne do niczego nie będą nam potrzebne.
[quote name=”pomocna dłoń”]Przykro mi, ale najwyrazniej czytasz i nie rozumiesz. […] To cie chyba nazywa wtorny analfabetyzm. […] Kiedys jedno z nich pomogło mi na życiowym zakręcie. Dlatego zabolało mnie co tu się wypisuje. Bez serca jesteście.[/quote]
No wiesz, my to już od jakiegoś czasu wszyscy jesteśmy na życiowych zakrętach a pomogli tylko Tobie, no może jeszcze kilku innym. Ale nas jest tysiące o ile nie miliony.
Wiesz o co w tym wszystkim chodzi? O to, że państwo zdziera z nas kasę na szkolnictwo, na kulturę, na sport, na drogi, na zdrowie, na wszystko, a potem nakazuje nam tworzyć ” CHARYTATYWNE SPOŁECZEŃSTWO OBYWATELSKIE” abyśmy się „na zakrętach” sami nawzajem ratowali. A przecież od ratowania ludzi z różnych „zakrętów”, moja droga, powinni być specjaliści a nie AMATORZY choćby jak wielkie mieli serca.
Niech państwo da nam minimum tego co nam się należy, a my wtedy sami bez niczyjej pomocy będziemy tacy obywatelscy że hej!
.
Przykro mi, ale najwyrazniej czytasz i nie rozumiesz. Nie mam czasu tlumaczyc ci czym sa organizacje pozarzadowe i o co chodzi w tym projekcie. To cie chyba nazywa wtorny analfabetyzm. Żeby nie było – nie należę do żadnego stowarzyszenia. Kiedys jedno z nich pomogło mi na życiowym zakręcie. Dlatego zabolało mnie co tu się wypisuje. Bez serca jesteście.
[quote name=”Ośedlowy mułotek”]Zrubcie na m jaki klub na osiedlu bo niedłógo wszyscy bendziemy nieszczenśliwi i świenci :cry:[/quote]
To dajcie nam znać jak już będziecie nieszczęśliwi to my wtedy zrobimy z was świętych.
Zrubcie na m jaki klub na osiedlu bo niedłógo wszyscy bendziemy nieszczenśliwi i świenci 😥
No dobra, dobra ty się „niewidzialna ręka” tak nie denerwuj.
Z artykułu nic sensownego nie wynika poza tym że stowarzyszenia mają problemy (dużo problemów) i potrzebują pieniędzy (dużo pieniędzy). Napisane jest: „Są to organizacje charytatywne, działające na rzecz kultury, turystyki, sportu. Jednym słowem, bardzo różne…” to chyba mamy prawo wiedzieć o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi (kaman) tym bardziej że w naszym mieście Kultura kuleje i nie sądzę aby wszystkie stowarzyszenia razem wzięte rozwiązały palący problem kultury na przykład na Osiedlu Młodych. Nas interesuje KULTURA, a nie „kulturka” choćby jak bardzo wszyscy się w tę „kulturkę” angażowali.
Prosimy o szczegóły i konkrety aby rozwiać nasze wątpliwości, gadać to wszyscy potrafią, nawet ja.
Res Sacra Miser – nieszczęśliwy jest rzeczą świętą?!
Ludzie, jacy wy jestescie zawistni???? Czy wy nie wiecie ze organizacje pozarzadowe sa warunkiem koniecznym dla istnienia spoleczenstwa obywatelskiego???? Tutaj pisza osoby, ktore nie maja pojecia na ten temat. czy takie chamstwo musicie wypisywac pod adresem ludzi, ktorzy tyle robia dla innych??
Kiedyś czytałem że tworzenie stowarzyszeń jest odgórnym zaleceniem kolejnych rządów. Problem w tym że „kulturą sportem i turystyką” w stowarzyszeniach nie zajmują się wykształceni w tych kierunkach profesjonaliści którym trzeba zapłacić, lecz przypadkowi amatorzy którzy zanim ukończą kiepskie kursy i szkolenie robią doświadczenia na nas, mieszkańcach, co wyraźnie z artykułu wynika. Dlatego kultura jest jaka jest, a jest na wyjątkowo niskim poziomie. Dla wykształconych profesjonalistów nie ma pracy, a byle jakie pieniądze wydaje się na amatorów co władzy na wszystkich szczeblach odpowiada bo umywają ręce i teoretycznie mają problem z głowy. To absurdalna sytuacja. Niektóre miasta nie przywiązują do stowarzyszeń żadnej wagi, płacą profesjonalistom, ale też mają kulturę sport itd na wysokim poziomie. Olkusz z jakiś powodów na to nie zasługuje. Kto ma zdanie przeciwne?
[quote name=”ocokaman”]
Poziom dyskusji wyjątkowo wysokich lotów.[/quote]
Kaman o to, że panie i panowie nudzą się, wymyślają sobie zajęcia za które sami się nagradzają. Zastanawia mnie, że organizacje CHARYTATYWNE i Działające Społecznie potrzebują pieniędzy, DUŻO PIENIĘDZY! I jak można wyczytać z tekstu JEST FAJNIE.
No to fajnie, że fajnie jest. Jakby mnie dali 257 645,04 zł to też by mi było fajnie.
Integracja? Ciekawe kogo z kim? Chyba jednego stowarzyszenia z drugim?
ocokaman – zamiast miauczeć napisz co to znaczy „RES SACRA MISER” i może wszystko się wyjaśni o co tak naprawdę kaman. I dlaczego nie może być po polskiemu.
Dlaczego Kulturą w naszym mieście nie zajmują się należycie ci co powinni? My, Olkuszanie, płacimy duże podatki także na to, abyśmy wszyscy niezależnie od statusu i poglądów mieli zapewniony równy dostęp do Olkuskiej KULTURY bez żadnej łaski i pomocy stowarzyszeń.
Można ktoś zna drugą stronę tego medalu i coś napisze więcej?
[quote name=”Robotnica”]Ja też bym chciała dostać taką blachę bo mi się piecyk w kuchni kiwie i muszę coś podłożyć a na oko ma akurat z centymetr. Może mnie też kiedyś dadzą. Jestem zasłórzoną pracownicą, pracuję na trzy zmiany właśnie ugotowałam dzieciom fitkę i pędzę do fabryki.[/quote]
Poziom dyskusji wyjątkowo wysokich lotów.
Ja też bym chciała dostać taką blachę bo mi się piecyk w kuchni kiwie i muszę coś podłożyć a na oko ma akurat z centymetr. Może mnie też kiedyś dadzą. Jestem zasłórzoną pracownicą, pracuję na trzy zmiany właśnie ugotowałam dzieciom fitkę i pędzę do fabryki.
Te wszystkie damy które rzekomo pracują społecznie stać jest na to. To żony senatorów, burmistrzów, wysoko postawionych urzędników. 😀 Te paniusie stać jest na robienie reklamy swoim mężom, one mają na to czas. Przykłady godne do naśladowania, NO JASNE! 😆
Prawdziwe Polki tak naprawdę ciężko pracują aby wyżywić rodzinę od pierwszego do dziesiątego, one nie mają czasu dla pracy społecznej, one są aspołeczne, one są be. 😥 Andrzej ma rację. Doją budżet i dobrze bawią się na rachunek dobrze zarabiających mężów.
Ciekawe, że o organizacjach pozarządowych pisze się tak dużo akurat tuż przed wyborami? 😛
Fajnie się tak jeździe jak po łysej kobyle po ludziach, co robią coś dla innych społecznie poświęcając swój czas … dla tych wesołków, speców od dojenia mam propozycję, niech się wybiorą przy najbliższej okazji rozdawać chleb w Szczurowej powodzianom zamiast pierdzeć w forel przed telewozorem z browarkiem w garści ..
Figo Fago, kandydujesz może do jakiejś rady czy sejmiku?
Andrzej ma rację, organizacje pozarządowe doją budżet. Dlaczego Olkuska nazywa się res sacra miser tego nie wie nikt, a może jednak.
Co do Andrzeja to wchodzą w grę następujące opcje :
– jest zakneblowany, okradają mu mieszkanie, miał włączony komputer i odpalone forum więc jednym palcem zawiadomił świat że u niego grasują złodzieje
– jest zazdrośniczkiem, niezrealizowanym działaczem
– świeżo wrócił z jakiej manifestacji gdzie skandowano najpopularniejsze ostatnio hasła : złodzieje, tu jest Polska, itd. i nie może wypaść z roli.
Czy żyjemy już w Państwie total SACRUM, czy jeszcze w państwie minimum PROFANUM?
A czy nie można było tego czegoś nazwać tak jakoś po ludzku? Na przykład: „RAZ ZAGRA MIKSER”?
Andrzej – zadzwoń na 997 albo na 112