Gościbia Sułkowice – Spójnia Osiek 0-4 (0-3)
Spójnia rokzręca się coraz bardziej, czego najlepszym dowodem jest wysokie wyjazdowe zwycięstwo z Gościbią. Przyjezdni zaczęli dyktować warunki już w pierwszej minucie, kiedy to do wyjścia na prowadzenie niewiele zabrakło Porębskiemu mierzącemu w słupek. O szczęściu gospodarze mogli też mówić po chybionym uderzeniu Tukaja, nieczystym trafieniu Marcina Mroza i mocnym uderzeniu w poprzeczkę Michała Mroza.
Wśród miejscowych bezskutecznie szukali okazji Boczkaja i W. Profic. Bramki nie padły po strzałach Tukaja i Gawełczyka, precyzji zabrakło też gospodarzom. W 31. minucie do akcji wkroczył Tukaj, niekwestionowany bohater tego spotkania. Najpierw odebrał piłkę po wolnym Marcina Mroza i wygrał główkowy pojedynek z bramkarzem Gościbii. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę futbolówki, odbitej od słupka po uderzeniu Kasprzyka, dopadł Tukaj i ustrzelił hat-tricka.
Po zmianie stron miejscowi „przycisnęli”, aby odrobić straty, ale trzykrotne próby Moskala spełzły na niczym. Piłka załopotała w bramce Spójni po trafieniu Bieli, jednak arbiter odgwizdał spalonego. „Kropkę nad i” ze strony gości postawił M. Ziarno, który mocnym uderzeniem nie dał szansy Światłoniowi. W końcówce spotkania za faul na Ksprzyku sędzia wskazał na „jedenastkę”, ale tym razem bramkarz Sułkowic nie dał się zaskoczyć Kasprzykowi.
– Mieliśmy przewagę od początku meczu, szybko stworzyliśmy kilka okazji, których nie wykorzystaliśmy. Obawiałem się, że to się zemści, ale kontrolowaliśmy wynik spotkania. Świetnie „rozstrzelał się” Daniel Tukaj, któy w ciągu kwadransa ustrzelił hat-tricka. Chłopcy podeszli do tego spotkania z głową. Uczulałem ich wcześniej, aby zagrali jak z przeciwnikiem z „wyższej półki”. Gościbia to nieobliczalna drużyna, ma ładne, duże boisko, a my na takich obiektach potrafimy grać. Szkoda tylko, że „wykartkowani” Kasprzyk i Kordaszewski nie zagrają w kolejnym meczu – skomentował spotkanie trener Spójni Krzysztof Duch.
Następny mecz Spójnia rozegra u siebie ze Świtem Krzeszowice w sobotę 15 maja o godz. 17.00.
0-1 Daniel Tukaj 31′, 0-2 – Daniel Tukaj 34′, 0-3 Daniel Tukaj 45′, 0-4 Michał Ziarno 81′.
Żółte kartki: Biela, W. Profic, Łabędź, Stokłosa – Kordaszewski, Kasprzyk, Bieda. Sędziował: Jan Moskal (Kraków))
Gościbia: Światłoń – J. Mardaus (74′ D. Mardaus), Łabędź, Stokłosa, Urban – D. Profic (47′ Moskal), Ostafin, W. Profic, Wyrwała – Boczkaja (61′ Gatlik), Biela.
Spójnia: Pietrzyk – Kołodziejczyk, Gawełczyk, D. Glanowski – Kordaszewski, Michał Mróz (59′ Bieda) – Porębski (74′ Czarnota), Kasprzyk, Ziarno – Marcin Mróz (59′ Szewczyk), Tukaj (84′ Szwagrzyk).