Małe, bzyczą, latają, gryzą, żądlą… Silne, odważne , szybkie, dumne, wytworne, pracowite, delikatne, piękne, ale też obrzydliwe i groźne – małe stworzonka pod naszymi stopami, którym możemy się przyjrzeć pochylając głowy…
W sobotę 04.06.2011 o godzinie 10.00 w MOK w Olkuszu studenci olkuskiego Uniwersytetu Juniora mogli uważnie przyglądać się owadom z różnych zakątków świata, wsłuchując się w ostatni , kończący już oficjalnie rok akademicki 2010/2011 wykład. ,,Małe jest piękne, czyli świat pod naszymi stopami” – właśnie ta myśl przez godzinę stanowiła cel podróży edukacyjnej, w którą dr Edyta Sierka zabrała ze sobą małych studentów.
Dzieci z niezwykłym zainteresowaniem i zaangażowaniem wychwytywały każdą nową informację z codziennego życia owadów. Mogły poznać różne rodzaje mrówek, zobaczyć ich zwyczaje, zachowania a nawet szkielet kopca z gipsu! Młodzi słuchacze skorzystali nie tylko z zaproszenia do domostwa mrówek, ale też zobaczyli wyjątkowe życie innych insektów: motyli, modliszek, chrząszczy, biedronek, pszczół czy trzyszczy.
Po wysłuchaniu wykładu nadszedł moment, gdy uczestnicy uniwersytetu mieli zostać nagrodzeni dyplomami za wysiłek, zdyscyplinowanie i zaangażowanie w zajęcia w tym roku akademickim. Cała kadra pracowników biorąca udział w realizacji tej idei wyraziła swoją wdzięczność ustami jednej z uczestniczek, która przekazała podziękowania Burmistrzowi Miasta Olkusza, instytucjom samorządowym edukacyjnym jak WSB w Dąbrowie Górniczej oraz wszystkim wykładowcom i prowadzącym warsztaty. Głos zabrała również Tatiana Redel z Uniwersytetu Juniora wspominając dobiegający już końca rok nauki.- Dziękuję wszystkim studentom uniwersytetu z niezwykle silnym potencjałem intelektualnym, którzy pomogli nam w realizacji programu.
To był naprawdę emocjonujący rok – można by wywnioskować, słysząc radość i zadowolenie, które płynęły z ust dzieci opowiadających o najciekawszych wykładach. Nie pozostaje im teraz nic innego jak tylko przez okres wakacji – czekając na następny rok pełen wrażeń z Uniwersytetem – przekonać się, że nawet w groźnych oczach mrówki można się zakochać…