WOLSKI Lubań Maniowy – PRZEBÓJ Wolbrom 0:2 (0:0)
Trwa świetna passa Przeboju, który jak już zaczął wygrywać w III lidze, tak punkty zdobywa właściwie wszędzie, gdzie pojedzie. Skoro wolbromianie potrafili wygrać na boisku wicelidera z Muszyny, tym bardziej byli faworytami konfrontacji w Maniowach. I mimo nerwowej pierwszej połowy, w drugiej udowodnili swoją wyższość nad rywalem. Najpierw Jakub Ochman, a później Tomasz Wdowik uradowali trenera i siebie samych. Dzięki zwycięskiej serii, zespół Macieja Antkiewicza do drugiego miejsca w tabeli traci już zaledwie trzy punkty.
W 23. min ze strzałem Mariusza Kostka poradził sobie golkiper miejscowych, Konrad Majerczyk. W następnych akcjach to Lubań był groźny. Najpierw w Macieja Palczewskiego trafił Rafał Komorek, a Bogusław Gołdyn nieco przestrzelił. W rewanżu znowu z dalszej odległości przymierzył Kostek, ale i tym razem górą był młody Majerczyk. W 33. min wyborną szansę po stronie gospodarzy zmarnował Damian Firek, lecz w tej sytuacji wiele zasług trzeba oddać Palczewskiemu, który ofiarną interwencją uchronił Przebój od straty gola. W samej końcówce tej części gry obie drużyny stworzyły sobie po jeszcze jednej okazji. Wśród wolbromian sytuacji sam na sam z Majerczykiem nie wykorzystał Radosław Pindiur, natomiast po drugiej stronie boiska, Paczewski obronił uderzenie Rafała Hałgasa z linii pola karnego.
W drugiej połowie na murawie niewiele się zmieniło. Akcja za akcję grano do 65. min, kiedy to w polu karnym Sławomira Dudę sfaulował Krzysztof Czubiak. Lubań w tej sytuacji poniósł podwójną stratę, bo nie dość że wolbromianie mieli zaraz wykonywać „jedenastkę”, to jeszcze żółta kartka dla Czubiaka, była już jego drugą w tym dniu, więc środkowy obrońca górali musiał przedwcześnie udać się pod prysznic. Grający w osłabieniu gospodarze chwilę później przegrywali 0:1, bowiem Ochman nie zmarnował szansy na bramkę. Po tych wydarzeniach gospodarze ewidentnie oddali inicjatywę, a Przebój grał rozważnie, pilnując wyniku i jednocześnie szukając szans na podwyższenie rezultatu. Ta sztuka udała się w 82. min Wdowikowi, który wykorzystując gapiostwo Majerczyka, szybko rozegrał rzut wolny, trafiając do siatki z około 30 metrów. – Do przerwy graliśmy nieźle, szkoda że w tym okresie nie udało nam się objąć prowadzenia, bo wtedy myślę, że to spotkanie mogłoby zupełnie inaczej wyglądać. W drugiej połowie nie dość że zaprezentowaliśmy się już znacznie słabiej, to w dodatku pojawiły się kontuzje i kartki – mówi niepocieszony trener Lubania, Marek Żołądź. Z kolejnego już zwycięstwa cieszy się za to szkoleniowiec przyjezdnych. – W szczególności po zmianie stron mój zespół rozegrał dobre zawody, choć przed przerwą wspólnie przeżywaliśmy sporo nerwów. Pierwsza bramka rozwiała jednak wątpliwości, kto w tym pojedynku zdobędzie komplet punktów – przyznaje Maciej Antkiewicz.
Wolski Lubań Maniowy – Przebój Wolbrom 0:2 (0:0)
0:1 Ochman 65′ (k), 0:2 Wdowik 82′
Sędziował: Andrzej Śliwa (Kielce)
Żółte kartki: Czubiak (dwie), Hałgas – Wiśniewski
Czerwona kartka: Czubiak (65′ dwie żółte)
Lubań: Majerczyk – Duda, Gąsiorek, Czubiak, Górecki – Gołdyn, Hałgas, Krzystyniak, Zieliński (61′ Połomski) – Komorek (46′ Sral), Firek (77′ Bachleda).
Przebój: Palczewski – Wdowik, Ochman, Kiczyński, Morawski – Wiśniewski (61′ Wsół), Duda, Głaz, Pindiur – Kostek (84′ Karpierz), Pazurkiewicz.
W najbliższą sobotę na Leśną przyjedzie Limanovia. W tabeli prowadzi tarnowska Unia przed Popradem Muszyna i właśnie Limanovią. Przebój jest piąty, ze stratą ledwie trzech punktów do III-ligowego podium.
Puchar Polski:
Karpaty Siepraw – Przebój Wolbrom 4:2 (2:2)
W tygodniu poprzedzającym wyprawę do Maniów, wolbromianie rozegrali spotkanie pucharowe w Sieprawiu. IV-ligowe Karpaty okazały się wymagającym przeciwnikiem, a w szczególności we znaki wolbromianom dał się Krzysztof Zając, zdobywca trzech goli. Jedno trafienie dla gospodarzy dołożył także Marcin Szymoniak. Przebój odpowiedział zaledwie dwoma gola Artura Wsóła i Tomasza Jarosza. To było zbyt mało, aby ograć zmotywowanego rywala. Jednakże to nie Puchar Polski, a ligowe rozgrywki są priorytetem dla zespołu trenera Antkiewicza.