7 listopada, w Galerii Sztuki Współczesnej BWA w Olkuszu, odbył się pierwszy koncert XII Olkuskich Zaduszek Jazzowych. Tego dnia zagrał zespół Sylwia Stańczyk Kwartet.
Wokalistce S. Stańczyk akompaniowali: pianista Jarosław Kaganiec, basista Paweł Kluba oraz perkusista Michał Peiker. Zaprezentowali oni utwory z repertuaru m.in. Seweryna Krajewskiego i Louisa Armstronga. Można było usłyszeć takie kompozycje jak: „Lady be good”, „What a wonderful world” czy „Uciekaj moje serce”.
Koncert miał charakter kameralny. Publiczność relaksowała się podczas słuchania muzyki. Chętnie klaskała, bujając się w rytm granych melodii. Słuchacze zachwycali się umiejętnościami muzyków, o czym świadczyły gromkie brawa po każdym z utworów.
Zespół oczarował autorskimi wykonaniami standardów muzycznych. Członkowie grupy prowadzili między sobą dialog artystyczny.
Między granymi kompozycjami, wokalistka często przytaczała słowa księdza Jana Twardowskiego: „Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą”. Artystka wspominała wielkie sławy jazzowe i rozmową nawiązywała kontakt z publicznością.
Ku uciesze melomanów zespół bisował aż dwa razy.
Środowy koncert był dopiero początkiem Zaduszek Jazzowych. Kolejnych koncertów można będzie wysłuchać w BWA 8 i 10 listopada. W czwartek wystąpi Witold Janiak Trio, a w sobotę Paulina Kujawska Band. Występy rozpoczną się o godzinie 18.00.
[quote name=”S.S.”]
Dzisiaj to namiastka gazety, z może dwoma dobrymi dziennikarzami (P. Kubiczek, E. Kotnis)
Co mi się nie podoba?
– „opóźniony zapłon”
– tematy wymyślane na siłę (np zwolnienia z lekcji wf-u w olkuskich szkołach -to akurat jest problem ogólnopolski)
– brak życia problemami i sprawami tej ziemi
– paskudna grafika – zarówno strony www jak i samej papierowej wersji.
Mógłbym wymieniać dłużej. Ale po co – TY WIESZ SWOJE.[/quote]
FAKT, NIE MAMY O CZYM DYSKUTOWAĆ, MASZ KLAPY i FANTAZJUJESZ.
Proszę może odwiedzić olkuską bibliotekę i zapoznać się w czytelni z archiwalnymi numerami – pamiętam jeszcze Przegląd drukowany w Drukarni Deli, pamiętam zmianę formatu gazety, czasy redaktora K. Miszczyka – wtedy to była gazeta. Ba od samego początku była płatna – dopiero z czasem pojawiła się bezpłatna wersja z reklamami, która z czasem zastąpiła wersję płatną (wiadomo – ludzie w yum mieście nie biegali aż w takich ilościach w piątek po Przegląd do kiosku).
Dzisiaj to namiastka gazety, z może dwoma dobrymi dziennikarzami (P. Kubiczek, E. Kotnis)
Co mi się nie podoba?
– „opóźniony zapłon”
– tematy wymyślane na siłę (np zwolnienia z lekcji wf-u w olkuskich szkołach -to akurat jest problem ogólnopolski)
– brak życia problemami i sprawami tej ziemi
– paskudna grafika – zarówno strony www jak i samej papierowej wersji.
Mógłbym wymieniać dłużej. Ale po co – Ty wiesz swoje.
[quote name=”S.S.”]
W bardzo wielu sprawach nie zgadzam się z Olgerdem Dziechciarzem, czy Jerzym Rosiem, ale to za ich czasów te gazetę dało się czytać. Do tego Sypień, Miszczyk i wielu wielu innych. Teraz Przegląd jest dla mnie synonimem gazety robionej dla pieniędzy. Niby Franciszek Lisowski stara się coś pisać, ale od ilości błędów, dopowiedzeń i bzdur aż boli głowa…[/quote]
Nie żartuj, Przegląd płatny był wieki temu i bardzo krótko, coś ci się bardzo pomyliło. A Dziechciarz i jemu podobni niech trzymają się od Przeglądu z daleka, mogą sobie wydawać swoje mierne wypociny, najlepiej w broszurach i za własne pieniądze, ale od Przeglądu NA KILOMETR!
Przegląd jest jedną z najlepszych lokalnych gazet w Małopolsce, o ile nie najlepszą, mamy szczęście do bardzo dobrych dziennikarzy, wyjątki się zdarzają, choć w gazecie o takiej marce nie powinny, niech redaktor naczelny weźmie to pod uwagę!
[quote]Przegląd jest sam sobie jest winien gdyż przyzwyczaił nas do tekstów dobrych, a nawet bardzo dobrych, i może stąd nasze rozczarowanie.[/quote] 😀 😀 😀 😀 😀 😀
Od momentu „upadku” Przeglądu w wersji płatnej i zmiany charakteru pisma na wersje reklamową z ograniczeniem treści informacyjnych, z łamów gazety zniknęły dobre teksty i artykuły.
W bardzo wielu sprawach nie zgadzam się z Olgerdem Dziechciarzem, czy Jerzym Rosiem, ale to za ich czasów te gazetę dało się czytac. Do tego Sypień, Miszczyk i wielu wielu innych. Teraz Przegląd jest dla mnie synonimem gazety robionej dla pieniędzy. Niby Franciszek Lisowski stara się coś pisać, ale od ilości błędów, dopowiedzeń i bzdur aż boli głowa…
Moja uwaga także została uwzględniona i tekst skorygowany. Pani Wiolu i Pani Emilio nauczcie koleżankę KLASY!
słaby tekst, nuda, nuda.
Cały artykuł jest strasznie cienki i jednocześnie cienki.