Mimo niesprzyjającej aury w niedzielny poranek część miejsc parkingowych na olkuskim rynku zajęli uczestnicy happeningu „PARKing Day”. Impulsem do organizacji wydarzenia było poniedziałkowe wprowadzenie w mieście kontraruchu rowerowego.
Gdyby nie chłód i wiszące nad Olkuszem chmury, akcja przyciągnęłaby na starówkę znacznie szersze grono mieszkańców. Jednak ci, którzy chcieli być dotarli na miejsce akcji i wspólnie cieszyli się wolną przestrzenią w centrum miasta, nienaruszoną przez nieustannie w ciągu tygodnia parkujące tam samochody.
Odważniejsi zdecydowali się na leżakowanie, inny współtworzyli graffiti, rysowali kredą, czy grali w planszówki. Dzieci natomiast słuchały bajek, a także uczyły się żonglować. Nie zabrakło też pokazu Grupy Ogniowej O-Pal.
Dużo czasu organizatorzy akcji poświęcili nowości na olkuskich ulicach, z jaką od poniedziałku 19 września muszą się mierzyć wszyscy uczestnicy ruchu drogowego. Otóż zgodnie z zapowiedziami, na wybranych ulicach rowerzyści mogą jeździć pod prąd.
Pomysłodawca wprowadzenia kontraruchu rowerowego w mieście Andrzej Wiekiera, po raz kolejny przekonywał, że takie rozwiązanie niesie ze sobą wiele korzyści. Umożliwi skracanie drogi, poprawi dostępność celów podróży, a także zwiększy wygodę i bezpieczeństwo ruchu drogowego poprzez możliwość ominięcia niebezpiecznych ulic i skrzyżowań.
Tak więc Olkusz dołączył do miejscowości, które nie tylko stawiają na zrównoważony transport, ale również sprzyjają rowerzystom. Autorami niedzielnego „zamieszania” na rynku byli: Rowerowy Olkusz, Lokalna Instytucja Familijna, Grupa Ogniowa O-PAL oraz Stowarzyszenie „Po prostu działaj”.
– Dziękujemy też Miejskim Ośrodkom Kultury oraz Sportu i Rekreacji za użyczenie wyposażenia. Wspólnie pokazaliśmy, że rynek może służyć do czegoś innego niż tylko uchodzić za największy w mieście parking – mówi zagorzały zwolennik jednośladów A. Wiekiera. – Jestem zwolenniczką wygonienia z rynku wszystkich aut. Wiem, że to nie jest takie łatwe, bo w centrum nie ma wystarczającej ilości miejsc parkingowych, jednak całym sercem popieram tę akcję – komentuje pani Joanna, która na rynku pojawiła się z córką. Mała Natalka też bawiła się świetnie.
Fot. Organizatorzy happeningu PARKing Day
Dajcie to po polsku,Polacy!!