W ostatnią środę IV Liceum Ogólnokształcące w Olkuszu gościło u siebie 41 gimnazjalistów, którzy o historii, a głównie o Powstaniu Styczniowym, wiedzą więcej niż ich rówieśnicy, a nawet starsi koledzy. „Czwórka” przeżyła zlot młodych historyków w ramach konkursu wiedzy historycznej pt. „Bronią czy Piórem? Postawy Polaków wobec zaborców w okresie Powstania Styczniowego”. Test przeprowadzono na zlecenie Małopolskiego Kuratora Oświaty.
Pewnie gdyby nie Powstanie Styczniowe, nie byłoby roku 1918 i niepodległej Polski – mówi uczestniczka konkursu Luiza Rach, która na co dzień uczy się w Gimnazjum nr 1 w Krakowie. Podobne zdanie ma jej kolega Eryk Kidacki. – Nawet sam Józef Piłsudski przyznał, że to właśnie Powstanie Styczniowe było najważniejszym ruchem narodowym w walce o wolność. Trzeba jednak przyznać, że to samo powstanie było zarazem pozbawione wszelkich nadziei na powodzenie. Wszystko przez to, że nasz kraj nie miał regularnej armii, a i szanse na interwencję zbrojną zachodu były naprawdę nikłe – przyznaje gimnazjalista. Oprócz tej wspomnianej już dwójki ze stolicy Małopolski do Olkusza przyjechali też uczniowie z powiatu limanowskiego, tarnowskiego i nowosądeckiego. Oczywiście nie zabrakło też i reprezentantów z naszego powiatu. Wszystko dlatego, że był to już drugi etap historycznych zmagań, popularnie nazywany regionalnym. – Przed nami jeszcze trzecia część konkursu, która odbędzie się 5 kwietnia, także w naszej szkole – mówi dyrektor IV LO Piotr Grojec. – Czujemy się wyróżnieni, bowiem organizację tego wydarzenia powierzono nam, choć właściwie każda inna szkoła mogła dostąpić tego zaszczytu. Nasze liceum żyje historią, nie boimy się jej i lubimy o niej mówić – dodaje dyrektor placówki.
Do pierwszego etapu konkursu przystąpiło blisko 400 uczniów z całego województwa. Do „rejonów” zakwalifikowało się raptem 41 osób, z których wyłonieni zostaną finaliści. 75% – tyle procentowych punktów muszą uzyskać młodzi historycy, aby do Olkusza przyjechać na początku kwietnia. Podobno dla większości nie powinno to stanowić problemu. – Uważam, że dzisiejszy test był dużo łatwiejszy od etapu szkolnego – mówi Eryk Kidacki. – Odpowiedzi na niektóre pytania były więcej niż oczywiste – zauważa natomiast Luiza Rach. Czy faktycznie poziom trudności sprawdzianu dotyczącego Powstania Styczniowego był niższy od wstępnych eliminacji pokażą oficjalne wyniki, na które uczniowie będą musieli nieco poczekać.
Środowy test składał się z dwunastu różnorodnych zadań. Tematyka oczywiście była jedna – rok 1863 i okoliczne daty. Obok pytań zamkniętych, uczestnicy musieli również zmierzyć się z tekstami źródłowymi, grafikami i mapami. Musieli także wyjaśnić pojęcia i dopasować autorów do utworów literackich z tamtego okresu. Należało też scharakteryzować sytuację Polaków w zaborze austriackim po 1867 roku.
Konkurs „Bronią czy Piórem? Postawy Polaków wobec zaborców w okresie Powstania Styczniowego” nie jest oficjalną olimpiadą przedmiotową, ale jej wyniki mają istotny wpływ na rekrutację uczniów do szkół średnich. Finaliści otrzymują osiem, a laureaci dziesięć punktów rekrutacyjnych. Kto wie, czy ważniejsza od szkolnych laurów nie jest w tym przypadku historyczna wiedza i świadomość polskości, za którą w latach powstania walczyły i oddawały życie tysiące naszych rodaków.
Na zakończenie krótka lekcja historii:
Powstanie Styczniowe to zryw narodowy przeciwko Imperium Rosyjskiemu, ogłoszony
manifestem 22 stycznia 1863 roku, wydanym w Warszawie przez Tymczasowy Rząd Narodowy. Spowodowane było narastającym rosyjskim terrorem wobec polskiego biernego oporu. Wybuchło 22 stycznia 1863r. w Królestwie Polskim i 1 lutego tego samego roku na Litwie. Trwało do jesieni 1864 r. Zasięgiem objęło tylko ziemie zaboru rosyjskiego, Królestwo Polskie oraz ziemie zabrane.
Powstanie Styczniowe było największym polskim powstaniem narodowym, które spotkało się z poparciem międzynarodowej opinii publicznej. Miało charakter wojny partyzanckiej – stoczono w niej ponad 1200 bitew i potyczek. Mimo początkowych sukcesów, ostatecznie zakończyło się klęską powstańców, z których kilkadziesiąt tysięcy zostało zabitych w walkach, blisko tysiąc powstańców zostało później straconych, a 38 tysięcy skazanych na katorgę lub zesłanych na Syberię. Po upadku powstania nasz kraj oraz Litwa pogrążyły się w żałobie narodowej.
W roku 1867 zniesiono autonomię Królestwa Polskiego, jego nazwę i budżet. W 1869 r. zlikwidowano Szkołę Główną Warszawską. W latach 1869 – 1870 setkom miast wspierającym powstanie odebrano prawa miejskie, doprowadzając je tym samym do upadku. W roku 1874 zniesiono urząd Namiestnika, a dwanaście lat później zlikwidowano Bank Polski. Skasowano także klasztory katolickie, a w samym Królestwie skonfiskowano około 1600 majątków ziemskich oraz rozpoczęto zmasowaną rusyfikację ziem polskich. Po stłumieniu powstania, znaczna część społeczeństwa Królestwa Polskiego i Litwy uznała dalszą walkę zbrojną z zaborcą rosyjskim za bezcelową. Powstanie Styczniowe przyczyniło się do korzystniejszego niż w dwóch pozostałych zaborach uwłaszczenia chłopów, pozostawiło także trwały ślad w rodzimej literaturze.