Przez ostatni weekend do ponad 20 tysięcy domów w całych kraju dotarła Szlachetna Paczka. Dary, podobnie jak historie potrzebujących wsparcia rodzin, były różne. Cel w każdym przypadku był jednak ten sam. Chodziło o czynienie dobra i dawanie impulsu do zmian.
Tegoroczne wyniki potwierdzają, że pomaganie w okresie przedświątecznym jest coraz częściej praktykowane. Akcja połączyła mocno ponad 800 tysięcy osób, a przekazane dary wycenia się na grubo ponad 50 milionów złotych.
Część z nich trafiła do mieszkańców powiatu olkuskiego sprawiając, że przyszłość dla obdarowanych rodzin będzie znacznie lepsza. Najwięcej rodzin – 37 znalazło się w wolbromskiej bazie. Początkowo wolontariusze mieli pewne obawy, czy wszyscy potrzebujący znajdą darczyńców, ale, jak się okazało, niepewność była niepotrzebna. Wszyscy zgłoszeni zostali obdarowani, a reakcje na prezenty trudno opisać słowami. – To był dobry, ale i bardzo wyczerpujący czas. Satysfakcja jest jednak ogromna, podobnie jak serca naszych darczyńców i wdzięczność rodzin – zaznacza Ada Tarnówka, wolontariuszka z Wolbromia. Tam drużyna SuperW liczyła 15 osób, jednak cichych bohaterów było znacznie więcej. W akcję dostarczania paczek do rodzin zaangażowali się strażacy ochotnicy.
Wiele wzruszeń i łez dostarczył również finał Szlachetnej Paczki w Olkuszu. 12 rodzin włączonych do projektu zostało sowicie obdarowanych. – W ostatnich tygodniach poznaliśmy wiele chwytających za serce historii. Losy naszych podopiecznych są bardzo różne. Pomogliśmy rodzinom wielodzietnym, ale i osobom samotnym. Każdy zasługuje na wsparcie. Wierzę, że ten weekend cudów zapoczątkuje zmiany w życiu obdarowanych rodzin. W końcu jesteśmy po to, aby dawać ludziom nadzieję na lepsze jutro – mówi Natalia Dziża-Urbaniak, liderka olkuskiej Szlachetnej Paczki. 197 świątecznie zapakowanych prezentów o łącznej wartości prawie 46 tys. zł – to najważniejsze liczby finału akcji w Srebrnym Mieście.
Na koniec Bukowno, gdzie przez ostatnie dni w pocie czoła pracowało 16 wolontariuszy. W weekend zapukali oni do drzwi wszystkich potrzebujących rodzin, przekazując 126 paczek wycenionych przez darczyńców na ponad 23 tys. zł.
Wartość materialna darów to jedno, ale równie ważne jest przesłanie, jakie niesie ze sobą ta akcja. Ks. Jacek Stryczek, założyciel Stowarzyszenia WIOSNA odpowiedzialnego za Szlachetną Paczkę mówi: – Bieda jest poniżeniem i wykluczeniem. Nie polega na tym, że ktoś ma mało, ale na tym, że wszyscy wokół mówią: „Jesteś nikim”. Świadomość tego, że mimo problemów są ludzie, którym leży na sercu szczęście innych, ma być pomocna do przemiany wedle starego porzekadła „od zera do bohatera”.
I właśnie już po raz kolejny Szlachetna Paczka połączyła tysiące ludzi – biednych i bogatych. Jedni pomagali, inni natomiast na tę pomoc czekali z duszą na ramieniu. – Szok i niedowierzanie – to najczęściej towarzyszyło obdarowanym. Ta historia powtarza się z początkiem grudnia nieprzerwanie od 2001 roku. I niech trwa jak najdłużej!